Jutro trudne rozmowy o budowie „sądeczanki”. Marszałek podjął się roli mediatora

Jutro trudne rozmowy o budowie „sądeczanki”. Marszałek podjął się roli mediatora

Jutro (10 czerwca) w krakowskiej siedzibie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad odbędzie się spotkanie dotyczące budowy nowej drogi z Nowego Sącza do Brzeska – „sądeczanki”. Wezmą w nim udział przedstawiciele gmin, przez które ma przebiegać trasa oraz parlamentarzyści. O swojej obecności zapewnia też marszałek województwa Witold Kozłowski, który podjął się roli mediatora między inwestorem, a samorządami, zgłaszającymi krytyczne uwagi do planowanego przebiegu.

Spotykałem się z włodarzami gmin, rozmawiałem z inżynierami. Ta droga to szansa na rozwój regionu. Wiem, że na to połączenie czekają kierowcy, mieszkańcy. Tak  jak zobowiązałem się na początku: występuję jako mediator w stosunku do wójtów i burmistrzów. Staram się tworzyć dobry klimat rozmowy wokół tej inwestycji. Liczę na to szczerze, że uda nam się dojść do porozumienia – mówi marszałek Witold Kozłowski.

Jak informuje GDDKiA, jeszcze we wrześniu złożony zostanie wniosek o wydanie decyzji środowiskowej przez RDOŚ. Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach wskaże ostateczny wariant przebiegu planowanej drogi.

Jak dodaje marszałek Witold Kozłowski, na ten moment ważne jest także to, że dokumentacja jest w trybie realizacji oraz, że zabezpieczone są pieniądze na inwestycję. W rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 zarezerwowano na budowę „sądeczanki” niemal 3,2 mld zł.

Szacowane koszty budowy „sądeczanki”,  w zależności od wyboru wariantu, wynoszą od 2 mld zł do ponad 4 – w opcji z dwoma tunelami:. pod górą Just i pod Bukowcem. GDDKiA przewiduje, że przetarg na budowę ma szansę zostać rozstrzygnięty na przełomie 2022 i 2023 r. Inwestycja mogłaby wówczas zakończyć się około 2026 roku.

„Sądeczanką” według danych GDDKiA porusza się ok. 18 tys. samochodów na dobę.

Najbardziej zdecydowane „veto” przeciwko budowie trasy w wariancie rekomendowanym przez inwestora zgłosił burmistrz Czchowa Marek Chudoba, który w piśmie do GDDKiA dobitnie oświadczył, że nie dopuści do realizacji drogi w wariancie „C”.

Głównym problem w prowadzonych przez Państwa pracach projektowych jest brak rzeczywistej współpracy z lokalnymi samorządami, będącymi gospodarzami tego terenu, oraz ignorowanie postulatów i wniosków zgłaszanych przez nie (…). Odnoszę wrażenie, że większy wkład intelektualny wkładają Państwo w argumentację narzucenia nam pierwotnie wybranego przez projektantów wariantu realizacji inwestycji niż w próbę rozwiązania niezwykle istotnego dla rozwoju całego regionu zagadnienia komunikacyjnego (…)

Ze zdumieniem przyjmujemy uporczywie nastawioną postawę Generalnej Dyrekcji na forsowanie jednego, bardzo konfliktogennego społecznie, drogiego w budowie i dającego najgorsze efekty użytkowe rozwiązania oznaczonego jako wariant C.” – pisze Marek Chudoba w liście skierowanym do dyrekcji dróg krajowych.

Proponuje, aby projektanci przeanalizowali nie tylko koszty inwestycji ale i przyszłe koszty utrzymania trasy oraz koszty ponoszone przez jej użytkowników.

– Żądamy powtórnego przygotowania analiz  i dokonania korekty obecnej konfliktogennej społecznie i wątpliwej finansowo decyzji – kwituje.

 

Czytaj też:

Burmistrz Czchowa uprzedza: nie dopuszczę do budowy „sądeczanki” w wariancie „C”

 

Reklama