Jeden z największych pracodawców na Sądecczyźnie nie wyklucza wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy

Jeden z największych pracodawców na Sądecczyźnie nie wyklucza wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy

Jeden z największych pracodawców na Sądecczyźnie – zatrudniająca około 4 tysięcy ludzi fabryka okien dachowych Fakro, przymierza się do wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy. Przymiarki te nie są jednak owocem wniosków załogi o dodatkowy dzień wolny. To efekt zapaści w branży budowlanej. Polacy rezygnują z budowy domów i z zakupu mieszkań, bo zwyczajnie ich na to nie stać, więc ilość zamówień na okna produkowane w Nowym Sączu wyraźnie spadła.

Sprzedaż materiałów budowlanych związanych ze stanem surowym budynków, w tym okien dachowych, spadła o jedną trzecią – mówił Janusz Komurkiewicz, członek zarządu Fakro jeszcze w październiku ubiegłego roku w rozmowie z Money.pl, wskazując jako przyczynę drastyczny spadek udzielanych kredytów hipotecznych, rosnące stopy procentowe oraz wzrost kosztów usług i materiałów budowlanych, między innymi cen drewna. – Przez pierwsze trzy kwartały drewno podrożało aż o 44 proc. – nadmienił Komurkiewicz.

O problemie kolosalnego wzrostu cen drewna pisaliśmy w tekście:

Będą kolejne drastyczne podwyżki cen drewna i papieru. Przedstawiciele branży piszą do premiera

Sytuacja na rynku spowodowała nadprodukcję. Fakro chcąc uniknąć zwalniania ludzi, aby w przyszłości nie stanąć przed problemem kompletowania załogi od nowa, próbuje się ratować dając załodze dodatkowy dzień wolny.

Jak stwierdza prezes zarządu Fakro – Ryszard Florek, za spadki sprzedaży odpowiada również „nieprzestrzeganie prawa uczciwej konkurencji przez  globalnego konkurenta Fakro”

–  Szacujemy, że polska gospodarka w wyniku nieprzestrzegania zasad uczciwej konkurencji w branży okien dachowych traci rocznie ok. 1 mld złotych. Dużą rezerwą w rozwoju naszej gospodarki jest budowa kapitału społecznego i wzięcie odpowiedzialności za rozwój naszego kraju przez wszystkie grupy społeczne. W kryzysie Polacy jeszcze bardziej powinni skupiać się na kupowaniu rodzimych produktów, bo to z pewnością może być silnym impulsem rozwoju. Nie wiemy jaka będzie przyszłość. Obserwujemy teraźniejszość. Nie wykluczamy żadnych scenariuszy, również 4- dniowego systemu pracy. Niemniej jednak pozostajemy optymistami i wierzymy w mądrość gospodarczą Polaków. To, jak szybko wyjdziemy z kryzysu zależy od nas samych – komentuje Ryszard Florek.

 Komentarz Janusza Komurkiewicza, członka zarządu ds. marketingu FAKRO z 8.02.2023:

Niestety od czerwca 2022 roku drastycznie spada ilość budowanych w Polsce domów i mieszkań, co skutkuje mniejszym zapotrzebowaniem na nasze produkty.  W trosce o pracowników czynimy wszelkie starania aby przetrwać obecny kryzys. Obecnie, dostosowujemy strukturę zatrudnienia do sytuacji rynkowej. Nie planujemy zwolnień grupowych. Ograniczamy produkcję. Okresowo wprowadziliśmy także krótszy 4-dniowy tydzień pracy.

Liczymy na to, że warunki gospodarcze i sytuacja w branży zmienią się i kryzys gospodarczy będzie mijał. Jest to ważne nie tylko dla nas, ale dla całego kraju. Polska jest liderem europejskiego eksportu w stolarce otworowej. Mamy nadzieję, że pomimo trudnego okresu nasz kraj zdoła tę przewagę utrzymać.

Mając na uwadze wymagające czasy decyzje o wydatkach podejmujemy z dużą rozwagą.

W Grupie FAKRO zatrudniamy ok. 4 000 pracowników. Zapewniamy stabilne warunki zatrudnienia na podstawie umowy o pracę.

 

Źródło: własne, pap, money.pl, gazeta.pl

Czytaj też:

Sensacyjny lider listy PiS do Sejmu w okręgu nowosądeckim. Jedynką ma być „spadochroniarz”

 

Reklama