Wyprawa do czasów naszych przodków. Sztetl Krakowska

Wyprawa do czasów naszych przodków. Sztetl Krakowska

miniatura

Zapraszamy na wyjątkową wyprawę do czasów naszych przodków. W przestrzeni nie będziemy przemieszczać się daleko. W czasie – owszem. Tak daleko, jak na to pozwolą fotografie, które od wielu lat kolekcjonuje z pasją Mariusz Hamiga – twórca wyjątkowego miejsca w sieci opatrzonego nazwą Stary Nowy Sącz. Aby wyprawa wzbogaciła naszych Czytelników maksymalnie jak tylko się da, zaprosiliśmy do wspólnej przygody człowieka, który w historii Sądecczyzny porusza się bezbłędnie i potrafi pięknie prowadzić przez najciekawsze jej zakamarki. Łukasz Połomski – oto spacer dwudziesty pierwszy.

Ulica Krakowska kojarzy nam się dzisiaj z arterią prowadzącą w stronę Chełmca. Jednak nie zawsze tak było, bowiem wcześniej tym mianem określano dzisiejszą Piotra Skargi. Od XV  do XIX w. nosiła jeszcze inną nazwę – Szpitalna. Chodniki i bruk założono na ulicy stosunkowo wcześniej, bo w latach 1854 – 1856. Nie ma się co dziwić, wyprowadzała ona kupców w stronę Krakowa. Zabieg, na zlecenie Rady Miasta, powtórzono w 1877 roku, a prace wykonano rękoma robotników pracujących dla mistrza Fryderyka Germana. Od 1894 roku nie można było przy niej stawiać domów parterowych i wówczas wprowadzono oficjalnie nazwę ulicy „Krakowskiej”. W 1928 roku położono na niej bruk z czorsztynskiego kamienia. Arteria była jak sztetl – mini polsko – żydowskie miasteczko. Po prawej stronie znajdował się zakon jezuitów, zaś wszędzie dookoła mieszkali Żydzi. Można ich zobaczyć na tej pocztówce. Pod jedną z kamienic po prawej stronie w latach 20. XX w. urodziła się Sara Weinfeld, żyjąca w Izraelu ocalała z Holokaustu. Wiele razy wspomniała nam świat jej dzieciństwa pachnący okolicznymi piekarniami, hałasem z rynku, gdzie można było kupić wszystko, tłumami ludzi podążającymi pod jej oknami na targ, ale także witanym tutaj prezydentem Ignacym Mościckim w 1928 r. To także dzieciństwo wypełnione życiem religijnym – z jednej strony ojcami jezuitami, z drugiej pobożnymi chasydami. Wszyscy żyli w zgodzie. Wrzesień 1939 roku przyniósł kres zapachom i kolorom tego świata.

Czytaj także: Wyprawa do czasów naszych przodków. Grodzka Pod Gwiazdą

 

Sztetl Krakowska

 

fot. Łukasz Połomski
Zdjęcie ze zbiorów Mariusza Hamigi

Reklama