Szczęśliwa 13, czyli urodziny DTS. Świętujemy!

Szczęśliwa 13, czyli urodziny DTS. Świętujemy!

Jak może wiadomo, 13 to nasza ulubiona liczba, a 30 września DTS obchodzi 13. urodziny. Nie czas teraz na celebrę i świętowanie jubileuszu, bo – jak mawiał klasyk – roboty jest tyle, że nie ma kiedy taczek załadować. Ale jednak słowo warto wspomnieć…

Pewnie ktoś z załogi Wydawnictwa DOBRE dorzuci teraz w myślach (albo nieco głośniej), a kiedyż to był ten dzień, kiedy pracy w redakcji nie było po sufit? Cóż odpowiedzieć? To nie są czasy łatwych sukcesów i dróg na skróty w mediach. To dobra widomość, to fantastycznie! Mówiąc językiem kolarskim, kiedy jedziemy mocno pod górę, najsilniejsi odhaczają słabszych, którzy uważali, że na sztucznym wspomaganiu da się pokonać nieskończenie długi dystans i strome podjazdy. Nic bardziej błędnego. Po prostu pozostań sobą, a Czytelnicy i Reklamodawcy pozwolą, żebyś trwał. Oni są jedynym prawdziwym testem twojej wartości. Bycie sobą, cokolwiek mówią o tobie złośliwi i zazdrośni, musi przynieść owoce. A najsmaczniejsze są wszak te długo dojrzewające. Przez te lata doczekaliśmy nie tylko nowego pokolenia Czytelników, ale również nowego pokolenia bardzo zdolnych dziennikarzy piszący dla gazety i portalu, którzy narzucają dziś rytm naszej pracy.

Ogromną satysfakcję daje nam pewność, że prasa drukowana, wbrew licznym przepowiedniom, nie umarła i jeszcze długo z rynku nie zniknie. Na dowód publikujemy zdjęcie dziesiątek tysięcy egzemplarzy DTS, które opuściły drukarnię. Przy gigantycznej stercie gazet wypoczywa zrelaksowany szef naszego działu kolportażu Mateusz Węglowski-Król. Wierzymy, że gazeta jako pewien rodzaj bytu uporządkowanego dostarcza Wam obraz najbliższego świata wyodrębnionego z chaosu i jazgotu internetu oraz mediów społecznościowych. Mówiąc najprościej, DTS dostarcza Wam wiarygodnej i sprawdzonej wiedzy o tym, co dzieje się wokół.

Oczywiście jesteśmy również – i nawet przede wszystkim – aktywni w mediach elektronicznych, a ilość Czytelników i Reklamodawców korzystających z portalu dts24 jest dla nas źródłem wielkiej satysfakcji i uśmiechu. Uśmiech również, tym razem politowania, budzą u nas komunikaty innych mediów, które dla poprawienia sobie nastroju muszą nieustannie pompować balonik, że są największe na świecie. Te same media w 2011 r. napisały, że DTS przestał się ukazywać i do dzisiaj nie sprostowały tej informacji, więc dużą część napisanych przez nich zdań zaliczamy do tej samej kategorii rzetelności.

Dziękujemy, że jesteście z nami i że z każdym rokiem jest Was więcej. Bez Was nasza praca nie miałaby sensu. Pierwszy numer DTS ukazał się 30 września 2010 r., a dzisiaj trafia Wasze ręce numer 624. Dobrej lektury!

Wydawnictwo DOBRE

Reklama