Produkt jak dzieło sztuki! 3001 automat paczkowy Allegro według pomysłu człowieka z Nowego Sącza [ZDJĘCIA]

Produkt jak dzieło sztuki! 3001 automat paczkowy Allegro według pomysłu człowieka z Nowego Sącza [ZDJĘCIA]

Zaproponowałem, abyśmy zrobili coś na kształt hieroglifu z drewna, który będzie w stanie wytrzymać dłużej niż my będziemy żyć i zarazem będzie przedstawiał historię tego, co możemy razem zrobić lepiej – tak Jacek Powałka, pomysłodawca projektu rzeźby zdobiącej 3001 automat paczkowy Allegro One opisuje „kiełkowanie” tej wyjątkowej inicjatywy. Hieroglify, ważki, świetliki i popielice – to otaczająca przyroda ale i sądeckie korzenie stały się inspiracją dla projektu. Dzisiaj (21 września) na krakowskim Kazimierzu odsłonięty został 3001 paczkomat Allegro One. Paczkomat jak paczkomat? Nie w tym przypadku!

21 września na krakowskim Kazimierzu odsłonięto paczkomat firmy Allegro. Atomaty paczkowe tej firmy nie wyróżniają się na tle miejskiego krajobrazu. Często otoczone są zielenią i wkomponowane w przyrodę. Ponadto nie posiadają reklam, a światło uruchamia się dopiero wtedy, gdy klient odbiera paczkę. Ciekawostkę stanowi akcja, w ramach której za co 10. odebraną paczkę w roku Allegro daje możliwość posadzenia drzewa wraz z dedykacją. W 2023 roku posadzono już prawie pół miliona drzew.

W Nowym Sączu i okolicy również znajdziemy automaty paczkowe Allegro One, jednak ten automat, który powstał w Krakowie ma sądecki akcent – jest wyjątkowy i wymyślony przez człowieka z Nowego Sącza.

Automat paczkowy jak dzieło sztuki

Na pomysł wpadłem w Egipcie, podczas oglądania hieroglifów, które przedstawiały konkretne postaci, przeróżne zwierzęta, między innymi świetliki, które stały się bohaterami tej całej układanki. Ostatecznie jednak wszystko rodziło się nad Jeziorem Rożnowskim, gdzie zawsze w pierwszym tygodniu lipca w moim domku nad Rożnowem miałem możliwość obserwacji tysięcy świetlików. We wszystkim co robię staram się zaznaczyć ten aspekt lokalny, sądecki, więc to świetliki stały się bohaterami – mówi Jacek Powałka w rozmowie z dts24.

Prace nad projektem trwały 7 miesięcy (od stycznia do lipca). Sama rzeźba, która automat otacza, powstawała przez 3 miesiące i stanowi dzieło małopolskiego artysty, Tadeusza Franosza, ucznia Władysława Trebuni-Tutki, a prywatnie kuzyna Jacka Powałki. Aktywny udział przy pracach brał również stolarz Grzegorz Pławecki ze Świdnika koło Łososiny Dolnej.

Zaproponowałem mu abyśmy zrobili coś na kształt hieroglifu z drewna, który będzie w stanie wytrzymać dłużej niż my będziemy żyć i zarazem będzie przedstawiał historię tego co możemy  razem zrobić lepiej. Chciałem żeby ten 3001 był wyjątkowy i udało się. Jest dziełem sztuki – zaznacza z nieukrywaną dumą Jacek Powałka.

Automat paczkowy już od pierwszych chwil przykuł spojrzenia przechodniów. Ludzie zatrzymywali się i fotografowali się przy nim.

Co wyrzeźbił jego twórca?

Znajduje się tam ojciec z córką, który oddaje kartonowe pudełka po przesyłkach. Zwracając je nieodpłatnie można dać im tzw. drugie życie. Dziewczynka z kolei trzyma za kabel zużyty czajnik, który również można zwrócić. Znajduje się tam też dużo popielic, które przypominają o tym, że warto sadzić drzewa, bo zwierzątka mogą się przemieszczać tylko po ich koronach. Dlatego widać też dłonie, które sadzą młodą lipę. Jest również ekran telefonu komórkowego, na którym widać, że te automaty są przyjazne dla osób z różnymi niepełnosprawnościami – opowiada pomysłodawca.

Jest to produkt użyteczności publicznej z cechami dzieła sztuki – podsumowuje Jacek Powałka.

 

fot. arch. prywatne Jacka Powałki

Czytaj też:

Nowy serial Netflixa nagrywano w wiosce romskiej w Maszkowicach. Dramat zyskuje na popularności

Reklama