Spółdzielnia planuje zamknięcie zsypów na śmieci. Pomysł wywołał burzę…

Spółdzielnia planuje zamknięcie zsypów na śmieci. Pomysł wywołał burzę…

Sądeckie wieżowce budowano w czasach, gdy o projektowaniu przestrzeni przyjaznej dla osób z niepełnosprawnościami nikt nie myślał. Dlatego w każdym z nich, aby wejść do windy, trzeba wdrapać się najpierw po schodach. Mieszkańcy, którzy mają problem z pokonaniem schodów stanęli niedawno w obliczu wizji kolejnego utrudnienia. Pojawił się pomysł, aby w wielopiętrowych blokach zlikwidować zsypy na śmieci. Zamierzeniem pomysłodawców jest wymuszenie segregacji odpadów u mieszkańców, którzy nie przestrzegają wytycznych w tym zakresie. Za ich niedbałość zapłacą jednak ci, którzy śmieci segregują – dodatkowym utrudnieniem. Jeśli zsypy zostaną zamknięte, z odpadami zmieszanymi trzeba będzie po schodach chodzić znacznie częściej…

Nie brakuje ludzi podważających zasadność rozwiązania proponowanego przez władze Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, w której zasobach znajdują się sądeckie wieżowce.

Niedawno przy każdym zsypie pojawiły się kartki z informacją, że od 14 lipca rozpocznie się mycie i dezynfekcja zsypów, a później leje zsypowe będą zamykane. Dodatkowo mieszkańcy otrzymali pisma, w których proszeni są o oświadczenie czy są za zamknięciem lejów zsypowych czy przeciw.  Nie chodzi jednak o prosty wybór między opcją „tak”, a „nie”. Opcja braku zgody na likwidację zsypów powiązana została bowiem ze zgodą na wyższe opłaty. Dokument stał się podłożem do burzliwych dyskusji między sąsiadami.

Jak informuje Zarząd Grodzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej decyzja o zamknięciu lejów zsypowych została podjęta ze względu na to, iż mieszkańcy nie stosowali się do wytycznych dotyczących selektywnej zbiórce odpadów. W koszach zsypowych powinny znajdować się wyłącznie odpady zmieszane. Resztę śmieci należy segregować i wynosić do pojemników znajdujących się na osiedlu. Jednak nie wszyscy mieszkańcy dbali o właściwą segregację. Stąd decyzja władz spółdzielni. Przy okazji spółdzielnia informuje, że stawka za odbiór śmieci będzie podwyższona nawet czterokrotnie dla osób które nie będą przestrzegać zasad segregacji.

Czytelnicy dts24 poprosili nas o nagłośnienie problemu.

– Mieszkam w tym bloku od 35 lat, zsypy zawsze funkcjonowały. Są wygodne, bo bez wychodzenia wyrzucaliśmy śmieci, ale trzeba przyznać że są też źródłem przykrego zapachu. To miejsce, gdzie zbiera się robactwo… Z tym na szczęście poradziliśmy sobie, ale były lata, kiedy było tego mnóstwo…  – mówi Pani Małgorzata.

– Spółdzielnia pozostawia otwarte wejście do kubłów na dole bloku. Każdy mieszkaniec może wrzucić swoje śmieci bezpośrednio do niego  nie używając leja zsypowego. Ja osobiście jestem za zamknięciem zsypu. Słyszę często lecące z samej góry bloku butelki, powodujące hałas. Przecież segregacja śmieci jest naszym obowiązkiem. Nie wyobrażam sobie dlaczego mam płacić więcej tylko dlatego, że ktoś inny z lenistwa nie chce ich segregować – oburza się Pan Jacek.

Problem w tym, że ze zsypów korzystają również ludzie, którzy sumiennie segregują odpady mimo, że wyprawa do kubłów z odpadami segregowanymi jest dla nich wyzwaniem. Zamknięcie zsypów oznacza, że wyzwań przybędzie…

– Mieszkam tutaj czterdzieści lat. Na siódmym piętrze. Zsyp to wygoda, a teraz wymyślają takie rzeczy, żeby nam życie utrudnić! A co będzie w przypadku awarii widny? Niech mi Pani wierzy, będę wywalał te śmieci przez okno. Nie mam zamiaru chodzić po schodach! – opowiada jeden z mieszkańców bloku

– Co z osobami z niepełnosprawnościami? Mam problemy z chodzeniem, wychodzę z domu dwa razy w tygodniu na jakieś zakupy, co jest dla mnie nie lada wyczynem. Zsyp był dla mnie bardzo wygodny, a teraz prócz dźwigania segregowanych śmieci będę zmuszona wynosić te z kubła. To duże utrudnienie dla osób poruszających się o kulach czy balkonikach. Okaże się że wielu z nas nie będziemy mogło obyć się bez pomocy innych – mówi Pani Jadwiga.

Oświadczenia, które dostarczono mieszkańcom trafią do administracji. Jak sprawdzić kto segreguje śmieci? To pytanie pozostaje dla spółdzielni wyzwaniem. Wiadomo tyle, że jeżeli nadal do kubłów będą trafiały odpady, które powinny być segregowane, opłata za wywóz może zostać podniesiona lokatorom w całym pionie, albo wszystkim mieszkańcom bloku.

Przeciwnicy pomysłu zamknięcia zsypów są pewni, że  decyzja o likwidacji nie rozwiąże problemu.

Postęp technologii daje cień szansy na nowoczesne rozwiązanie sprzyjające zarówno segregacji jak i wygodzie. Są techniczne możliwości adaptacji zsypów do segregacji odpadów komunalnych. W leju można zainstalować zsyp segregujący. Ofertę tego typu rozwiązania nietrudno znaleźć w sieci. Pytanie czy Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa zechce z niej skorzystać pozostawiamy otwartym. Do tematu wrócimy…

 

 

 

Reklama