Smutny wernisaż Jerzego Treita zamiast radosnej podróży

Smutny wernisaż Jerzego Treita zamiast radosnej podróży

wystawa, jerzy treit

W sobotni wieczór odbył się wernisaż obrazów Jerzego Treita zatytułowany “Podróże”. Niestety podczas wydarzenia nie było bohatera wieczoru, bo artysta w sobotni poranek uległ wypadkowi i w stanie ciężkim przebywa w szpitalu. 

Jak zapewne wszyscy już zauważyli, nie ma z nami dzisiaj Jurka, bo znajduje się on obecnie w szpitalu… w stanie bardzo poważnym – rozpoczęła emocjonalnie wernisaż aktorka Sybilla Rostek, przyjaciółka malarza. Jeśli ktoś z zebranych miał nadzieję, że to tylko szokująca konwencja, w rzeczywistości szybko został wyprowadzony z błędu, ponieważ jest to prawda. Jerzy Treit w ciężkim stanie trafił do szpitala w Myślenicach. 

Podczas krótkiego wstępu do wystawy przytoczono słowa, które w interaktywnym dzienniku na łamach swoich mediów społecznościowych opublikował artysta. 

„Nie ma talentu, inspiracji, poezji;

Nie ma retoryki określeń; kreski poza świadomością;

Nie ma koloru poza sercem; formy bez miłości.” 

Jerzy Treit, dziennik 2023

Jurek ma bardzo duży dystans do siebie, ale też do tego co go otacza. Bardzo w nim to cenię i widać to również w jego twórczości. Bawi się formą nie tylko malarsko, ale także lubi jednocześnie prowokować literacko. Warto zauważyć, że tak ilustruje on swoje osobiste postrzeganie świata  – dodała Sybilla Rostek.

Podczas wernisażu zaprezentowano dwadzieścia prac, które powstawały w latach 2019 – 2024 i nawiązują do podróży malarza m.in. do Francji oraz Hiszpanii. Wśród gości można było spotkać osoby związane z lokalnym światem kultury i sztuki, a także wieloletnich przyjaciół Jerzego Treita. 

Sądecki artysta postanowił wesprzeć akcję charytatywną „Ratujmy Bohatera”, w której zbierane są środki na kosztowne leczenie nowotworowe strażaka Bogdana Gumulaka. – On wiele razy ratował ludzkie życie, ale dzisiaj sam potrzebuje pomocy, dlatego jeśli mogę, to włączę się w tę zacną akcję przekazując swój obraz na licytację – zapowiadał przed wystawą autor prezentowanych prac, a ledwie kilka dni później sam walczy o powrót do zdrowia.

fot. DTS24

Czytaj także: Jerzy Treit dla DTS24: „Mam pewien dług wobec tego miasta”

 

Reklama