Nowy Sącz. Rekordowa „Bogurodzica”. Po raz siódmy ulicami miasta przeszedł orszak Jana Długosza [OBSZERNA FOTOGALERIA]

Nowy Sącz. Rekordowa „Bogurodzica”. Po raz siódmy ulicami miasta przeszedł orszak Jana Długosza [OBSZERNA FOTOGALERIA]

Orszak Jana Długosza

Po raz siódmy w barwnym orszaku Jana Długosza ulicami Nowego Sącza przemaszerowali uczniowie i nauczyciele I Liceum Ogólnokształcącego. Postać kronikarza, jak co roku odtworzył prof. Michał Zacłona, który jest emerytowanym nauczycielem historii w I LO. Na sądeckim rynku 845 uczniów odśpiewało ,,Bogurodzicę”. Możliwe, że jest to rekord Polski.

Orszak Jana Długosza, to autorska inicjatywa nauczycieli historii: Jacka Tomasika (komendanta orszaku) i Michała Zacłony (odtwórcy roli Jana Długosza) popularyzujący panowanie Jagiellonów na tronie polskim i dorobek Jana Długosza, który patronuje szkole. Od 2015 roku tradycyjnie w kolorowych orszaku w stronę sądeckich Plant, a potem rynku zmierzają uczniowie i nauczyciele z liceum, któremu patronuje Jan Długosz. Tradycja ta wpisała się w kalendarz wydarzeń kulturalno-historycznych miasta. Młodzież charakteryzuje się na styl średniowiecznego mieszczaństwa, chłopstwa, rycerstwa i duchowieństwa i na chwilę wprowadza do Nowego Sącza klimat tamtej epoki.

– Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus – każdą przemowę, każdy wykład rozpoczynano w średniowieczu właśnie w ten sposób i wierny tej tradycji, czynię to i ja. Od momentu, kiedy układaliście się pod dębem na dziedzińcu naszej szkoły, a potem tutaj, na Plantach, to wchodzimy w jakiś magiczny, wyjątkowy obszar. Tę perspektywę przestrzeni nie tylko architektonicznej, ale i nastrojowej wyznaczają trzy rosnące dęby – mówił prof. Michał Zacłona, emerytowany nauczyciel historii I LO i odtwórca postaci Jana Długosza.

Pierwszy dąb, to dąb wolności zasadzony w 1918 roku z życzeniem, aby wzrastał jak odradzająca się, mała ojczyzna.

– Zasadzili go moi dziadowie i pradziadowie, ludzie, którym się po prostu udało, którzy wyczekali ten moment, aby po 148 latach niewoli, kiedy Rzeczypospolita została rozdrapana przez trzy czarne orły, mogła wrócić na mapę – mówił profesor, a dzisiaj Jan Długosz.

Drugi dąb rośnie na dziedzińcu I LO. Według przekazów ustnej, miał symbolizować wydarzenie, kiedy to na miesiąc przed zakończeniem I wojny światowej do budynku wdarli się absolwenci i uczniowie szkoły, przejęli go z rąk austriackich żołnierzy i oddali społeczności szkolnej. Ale nie tylko to symbolizuje drzewo na dziedzińcu. W 1918, kiedy go zasadzono mijała setna rocznica powstania i funkcjonowania szkoły, zaś w 2018 roku, w dwusetną rocznicę do szkoły przybył prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką i jako prezent podarował I LO dąb wolności, który został później zasadzony na Plantach.

(ciąg dalszy tekstu pod filmem)

– Nie wolno mi mówić, co powinno dla mnie i dla Was oznaczać słowo wolność bez człowieka, którego upamiętnia ten głaz, bez słów św. Jana Pawła II, wielkiego Polaka. Kiedy przybywa z kolejną pielgrzymką ma się tak wyrazić o wolności: ,, wolność bez nałożenia jakiegokolwiek kagańca, bez praw, staje się samowolą i jeszcze bardziej deprawuje i szkodzi, ale wolność bez odpowiedzialności nie jest wolnością. Kiedy poluźnicie na chwilę gorset waszej racjonalności i empiryczności, którą zdobywacie m.in. na lekcjach fizyki, chemii, biologii i popuścicie fantazję swojej wyobraźni, to przecież ja to widzę, doświadczycie czegoś wyjątkowego” – przytaczał słowa papieża profesor Zacłona.

(ciąg dalszy tekstu pod filmem)

Dąb pamięci i nadziei

Dąb znajdujący się na dziedzińcu szkoły nie ma nazwy. Profesor Michał Zacłona zapropoznowął, aby nosił on nazwę dębu pamięci i nadziei. Nadziei, bo nasze jutro zakotwiczone jest we wczoraj, wczoraj nasz uszlachetnia, kształtuje i dodaje odwagi…

(…) A nadzieją jesteście wy. Na lekcjach próbujemy nadać głębsze znaczenia każdemu  dniu, uczymy jak macie machać skrzydłami, ale już część z was musi odlecieć. Życzę wam, aby ten lot był lotem orla w stronę słońca, sukcesu – mówił ze wzruszeniem historyk prof. Michał Zacłona.

Barwny orszak, przy wtórze muzyki wyruszył o godzinie 10.30 i przemierzył przez sądeckie Planty, ul. Kościuszki i Jagiellońską aby dotrzeć na Stare Miasto i przed magistrat. W tym roku uroczyście na rynku odśpiewano ,,Bogurodzicę”. Nad czym czuwał dyrygent chóru młodzieżowego ,,Scherzo” i nauczyciel muzyki w I LO Andrzej Citak. Prawdopodobnie, jak twierdzą organizatorzy, nikt w Małopolsce, a nawet w Polce nie odśpiewał w taki sposób i w takiej liczbie ,,Bogurodzicę”, zatem Nowy Sącz ustanowił rekord.

Czytaj także: Piwniczna sprzedaje darmowe źródełko wody mineralnej. Mieszkańcy Łomnicy-Zdroju protestują!

Fot i video. Adrian Maraś 

Reklama