Kto komu „ukradł” sesję i dlaczego? To komedia – komentuje Krzysztof Głuc

Kto komu „ukradł” sesję i dlaczego? To komedia – komentuje Krzysztof Głuc

Grupa radnych przywłaszczyła sobie przywilej zwołania poświątecznej – wtorkowej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Nowego Sącza. Doszło do złamania prawa – twierdzą radcy prawni sądeckiego ratusza. Z wnioskiem o sesję wystąpiła zastępczyni prezydenta Magdalena Majka, jednak przewodnicząca Iwona Mularczyk nie zwołała sesji na wniosek urzędniczki występującej z upoważnienia prezydenta, tylko na wniosek grupy radnych. Taki ruch zabezpiecza przewodniczącą przed ewentualnym odwołaniem jej z pełnionej przez nią funkcji – wyjaśnia radny Krzysztof Głuc nazywając to, co dzieje się w sądeckim samorządzie dosadnie: komedią.

Magdalena Majka złożyła wniosek o zwołanie w trybie nadzwyczajnym Sesji Rady Miasta Nowego Sącza w poniedziałek, 11 kwietnia. Do Biura Rady Miasta dostarczono porządek obrad i projekty uchwał. Dzień później wniosek o sesję nadzwyczajną złożyła grupa radnych. Sesja została zwołana na wtorek, 19 kwietnia, na godz. 15., jednak nie w odpowiedzi na poniedziałkowy wniosek Magdaleny Majki, tylko na wtorkowy wniosek grupy radnych. Czy i jakie to ma znaczenie, skoro w porządku obrad ujęto projekty z pierwszego wniosku? Jak głosi staropolskie porzekadło: diabeł tkwi w szczegółach…

Otóż wnioskodawca ma głos decydujący odnośnie przebiegu obrad i może odmówić wprowadzenia do porządku punktów, które z dowolnych względów mu nie pasują, a w sądeckim samorządzie jest grupa radnych, którym zależy, aby prezydium rady miasta nadal było monolitem PiS. Dzięki temu zabiegowi PiS nie mając już większości w radzie miasta może nadal „rządzić” porządkiem obrad sesji nadzwyczajnych.

Zwołując sesję na wniosek grupy radnych złamano przepisy Ustawy o samorządzie gminnym, ograniczając jednocześnie prawo prezydenta do inicjatywy związanej ze zwoływaniem obrad.  Po co to wszystko? Odpowiedź jest prosta i warto żeby ludzie to rozumieli: na sesji nadzwyczajnej poszerzenia porządku obrad odbywają się wyłącznie za zgodą tego, kto sesję zwołał. Jeśli grupa radnych zwołuje sesję, nie pozwoli na włączenie do porządku punktów i głosowań dla siebie niewygodnych  – komentuje w rozmowie z redakcją dts24 radny Krzysztof Głuc, który w sierpniu 2021 roku opuścił klub PiS  – Wybieram Nowy Sącz w Radzie Miasta Nowego Sącza. Po jego odejściu partia rządząca w Polsce utraciła bezwzględną większość w radzie miasta Nowego Sącza, jednak zachowała  monopol na decyzje zapadające na szczeblu prezydium obsadzonym na początku kadencji reprezentacją wyłącznie jednego klubu.

Doszliśmy do kolejnej odsłony sądeckiej komedii o nieefektywnej radzie miasta. Tym razem będziemy się bawić w sesje nadzwyczajne. Mieszkańcy, z którymi rozmawiamy nie rozumieją jak to jest możliwe, że mając większość w radzie miasta nie można odwołać członków prezydium. Dzieje się tak, bo system demokratyczny skrojony jest dla ludzi szanujących demokrację, a w sądeckiej radzie miasta nie wszyscy demokrację szanują – dodaje Głuc przypominając, że od grudnia obrady sądeckiego samorządu odbywają się wyłącznie w trybie nadzwyczajnym, w którym porządek obrad zależy wyłącznie od dobrej woli wnioskodawcy.

Pisaliśmy o tym w tekście: Na odwołanie prezydium ,,Święty Boże nie pomoże”? Radni Sojuszu mają dość wstydu i marnowania czasu

Decyzja przewodniczącej Rady Miasta Iwony Mularczyk o zwołaniu sesji na wniosek grupy radnych z pominięciem wcześniejszego wniosku Magdaleny Majki doczekała się już reakcji działu prawnego ratusza.

Wcześniejszy wniosek (…) spełnia wszystkie ustawowe wymogi formalne, gdyż oprócz porządku obrad dołączone zostały do niego projekty uchwał, natomiast w późniejszym wniosku grupy radnych – jak wynika z jego treści, załączono jedynie porządek obrad, bez koniecznych do procedowania projektów uchwał (…). Wniosek grupy radnych nie spełnia koniecznych warunków formalnych (…) Niespełniający wymogów formalnych wniosek (…) nie może stanowić skutecznej podstawy do zwołania sesji nadzwyczajnej w trybie art. 20 ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym – piszą radcy prawni Roman Jeleń i Łukasz Niepsuj w opinii prawnej skierowanej tuż przed świętami do przewodniczącej Mularczyk.

Skan pisma dostępny w linku poniżej:

opinia radców prawnych

Teoretycznie posiedzenie sądeckiego samorządu powinno odbyć się w poświąteczny wtorek, o godzinie 15. Z opinii radców prawnych wynika jednak, że sesja zwołana została z naruszeniem prawa. Czy się odbędzie? Okaże się już za kilkanaście godzin.

Czytaj też:

Krzysztof Głuc o prezydium bez przedstawicieli opozycji: to był błąd…

Krzysztof Głuc: „Miś” powinien być w Nowym Sączu zakazany

Reklama