Krynica-Zdrój. W ich samochodzie czuć było marihuanę

Krynica-Zdrój. W ich samochodzie czuć było marihuanę

Zdradził ich zapach marihuany, który wydobywał się z ich auta. Teraz dwoje młodych mieszkańców Sądecczyzny odpowie za posiadanie narkotyków. Istnieje też podejrzenie, że kierowca prowadził pod ich wpływem.

Sytuacja miała miejsce 2 września w Krynicy-Zdroju. Około godziny 2:30 policjanci zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy marki Audi. Podczas działań funkcjonariusze poczuli wewnątrz pojazdu marihuanę. Okazało się, że węch ich nie zawiódł. W schowkach znaleźli papierowy kubek z suszem roślinnym, a ponadto woreczki z białą, krystaliczną substancją.

Kierowca audi miał też przy sobie dwie białe tabletki w strunowym woreczku. Co więcej, podczas kontroli pasażerka auta zaczęła się nerwowo zachowywać. Szybko wyszło na jaw, że i ona posiada narkotyki – cztery zwitki folii aluminiowej z białym proszkiem. Oboje zostali zatrzymani.

– Po sprawdzeniu narkotesterem zabezpieczonych substancji okazało się, że była to marihuana, mefedron i tabletki ecstasy – łącznie blisko 20 gramów. Dodatkowo w miejscu zamieszkania mężczyzny policjanci znaleźli kolejne narkotyki – informuje Aneta Izworska z KMP w Nowym Sączu.

W szpitalu od kierowcy pobrano krew do badań, bo po jego nadpobudliwym zachowaniu można było podejrzewać, że mężczyzna prowadzi pod wpływem narkotyków. Jeśli tak, poniesie tego konsekwencje. Obie zatrzymane osoby usłyszały już od krynickich policjantów zarzut posiadania narkotyków. Sądeczanom grozi za to do 3 lat więzienia.

fot. KMP w Nowym Sączu

Czytaj też: Zawyją strażackie syreny ku pamięci tragicznie zmarłego druha

Reklama