Jest szansa na pociąg z Sądecczyzny na Podkarpacie

Jest szansa na pociąg z Sądecczyzny na Podkarpacie

pociąg panoramiczny

Jeśli nie ma po drodze korków, wypadków ani innych problemów, podróż z Gorlic do Nowego Sącza samochodem trwa około 45 minut. Autobusem – prawie godzinę i kwadrans. Tyle samo mogłaby trwać podróż pociągiem, gdyby można było tę trasę przemierzyć po torach. Jest pomysł, aby udostępnić podróżnym taką alternatywę. W Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu odbyło się spotkanie dotyczące przywrócenia komunikacji kolejowej między Gorlicami, a Nowym Sączem.

W spotkaniu wzięli udział radna wojewódzka Jadwiga Wójtowicz, starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski, wicestarosta Antoni Koszyk, wicestarosta gorlicki Stanisław Kaszyk, prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel, zastępca wójta gminy Grybów Andrzej Poręba oraz Józef Górski z gminy Łużna.

Wszyscy obecni wyrazili wolę uruchomienia połączenia kolejowego  na linii 108.

Jest szansa na to, że pociąg połączy Sądecczyznę z Podkarpaciem. Jeździłby na trasie Jasło – Gorlice – Nowy Sącz oraz w przeciwną stronę.

Spotkanie było kontynuacją cyklu samorządowych rozmów w tej sprawie . Poprzednie odbyło się grudniu w gorlickim starostwie. Samorządowcy przymierzali się wówczas do uruchomienia kursów w marcu 2020 roku.

Jesienią Koleje Małopolskie testowały specjalne promocyjne kursy na trasie Jasło – Krynica-Zdrój . Celem było „rozeznanie rzeczywistego zainteresowania połączeniem”. Jak informuje „Rynek Kolejowy” – sprzedano wówczas ponad 250 biletów.

zdjęcie ilustracyjne: pixabay

Baszta z dużą dawką witaminy

Reklama