Zmarł 52-latek. Jego organy uratują kilka osób w Polsce. Niezwykła historia z gorlickiego szpitala

Zmarł 52-latek. Jego organy uratują kilka osób w Polsce. Niezwykła historia z gorlickiego szpitala

transplantacja, Gorlice, 52-latek

Minionej nocy przy gorlickim szpitalu kilkukrotnie lądował policyjny śmigłowiec. Misja była niezwykle ważna: ratunek kilku osób, dla których organy pobrano od zmarłego pacjenta. Rodzina 52-letniego mężczyzny, który odszedł w gorlickich szpitalu, uszanowała decyzję zmarłego i przekazała personelowi zgodę na pobranie organów od ukochanego członka rodziny.

Akcja ,,transplantacja” rozpoczęła się około godziny 22:00, a zakończyła o 3:00. Od zmarłego 52-latka lekarze pobrali: płuca, wątrobę, serce, nerki oraz rogówkę. Jak podaje Piotr Boczoń z Grolice24, do Krakowa trafiły nerki, do Warszawy wątroba, a do Zabrza – płuca i serce. Rogówkę przekazano do Katowic.

Koordynatorem działań był gorlicki lekarz Hubert Szurmiak z Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Organy pobierali także lekarze z placówek, do których narządy zostały zabrane. Akcja była trudna, wymagająca precyzji, stawką jak zwykle było życie – w tym przypadku kilka żyć.

Trzeba przede wszystkim pamiętać, że decyzja dająca nadzieję innym jest bardzo trudna. Trzeba wznieść się ponad swój ból i cierpienie, by uratować życie obcych osób.

– Jest to bardzo budujące i dziękujemy rodzinie z całego serca za ten dar. Należą im się wyrazy największego szacunku – przekazała w rozmowie z Gorlice24 Jolanta Malinowska-Pietrachowicz, zastępca dyrektora do spraw medycznych w gorlickim szpitalu.

Czytaj także: Ratownicy Krynickiej Grupy GOPR przed majówką apelują o rozwagę

Źródło/ fot. Piotr Boczoń/
Gorlice24.pl 

 

Reklama