Koszykówka: Wreszcie wygrana sądeczan

Koszykówka: Wreszcie wygrana sądeczan

W piątej kolejce spotkań ligi kadetów “B” U-15 zespół STK Wikar Nowy Sącz odniósł pierwsze zwycięstwo, choć nie przyszło ono łatwo.

Liga kadetów B
V kolejka
STK Wikar Nowy Sącz – MKS Gorlice 65:62 (12:16, 17:14, 12:13, 15:13, dogrywka: 9:6)
Sędziowali: Adam Ozga oraz Anna Orzeł.
STK Wikar: Sommer 20, Jabłoński 17, Roman 10, Syktus 6, Czop 3 (1×3), Łukaszczyk 3, Połomoski 2, Stojda, Rosiński.
MKS: Firlit 22 (1×3), Gajek 12, Sienkiewicz 11 (1×3), Kozieł 8, Kisielewski 5, Urbaszewski 2, Bobola 2, Czubek, Matuszyk.

Mecze z gorlickimi zespołami, bez względu na kategorię wiekową, zawsze są zacięte i emocji nigdy nie brakuje. Faworytem spotkania byli gospodarze, ale o zwycięstwo przyszło im walczyć do ostatniej sekundy spotkania.

Już pierwsza kwarta pokazała, że nie będzie łatwo. Gorliczanie zaatakowali z pasją i co ważne skutecznie. Po serii zmarnowanych okazji do zdobycia punktów przez drużynę STK goście prowadzili już 8:2. Na szczęście kolejne akcje sądeczan były skuteczne, a na 120 sekund przed końcem pierwszej kwarty było już tylko 14:12 dla rywali, którzy jednak znów trafili, a zespół z Nowego Sącza nie wykorzystał rzutów osobistych przegrywając tę część meczu.

Druga kwarta była już znaczenie lepsza jeśli chodzi o punkty w wykonaniu sądeczan. Po serii celnych rzutów Sommera i Jabłońskiego do przerwy było 29:30 dla MKS. Taki wynik oznaczał, że emocji nie zabraknie do końca meczu. W trzeciej kwarcie na tablicy wyników najczęściej widniał remis. Po 30 minutach gry było 41:43 dla rywali.

Ostatnia kwarta to walka o piłkę i każdy kosz. Na celny rzut sądeczan odpowiadali goście. Żadnej z drużyn nie udawało się wypracować przewagi i w regulaminowym czasie mecz zakończył się remisem 56:56. Dogrywka należał już do sądeczan, którzy zagrali lepiej w obronie, a celne rzuty Sommer oraz Jabłońskiego dały prowadzenie 64:57. Rywale jeszcze zerwali się do walki. Dwa razy trafił Sienkiewicz, w tym raz za trzy punkty I zrobiło się 62:64. Ostatnia akcja meczu to rzuty osobiste w wykonaniu Jabłońskiego, który na cztery próby trafił raz pieczętując zwycięstwo STK Wikar.

Reklama