Dzieci z Ukrainy, które uczą się obecnie w Szkole Podstawowej nr 2 w Starym Sączu, otrzymały wymarzone prezenty. Wszystko to za sprawą Amerykanki, która lata temu odwiedzała miasto.
W latach 90. Kim Kelly wraz innymi amerykańskimi nauczycielami przyjeżdżała do Starego Sącza, by uczyć w Letniej Szkole Języka Angielskiego. Organizatorką i dyrektorką przedsięwzięcia była, zmarła już, Jerry Boron.
Obecnie Kim Kelly jest w stałym kontakcie z nauczycielką języka angielskiego w Szkole Podstawowej nr 2 w Starym Sączu. To właśnie Amerykanka zainicjowała w Stanach Zjednoczonych zbiórkę pieniędzy dla ukraińskich dzieci, korę uczęszczają teraz do starosądeckiej placówki.
50 darczyńców ofiarowało łącznie 5000 dolarów. Pieniądze zostały przeznaczone na zakup wymarzonych wiosennych prezentów dla 38 uczniów z dwóch oddziałów przygotowawczych (kl. I-III oraz kl. IV-VI). W ramach projektu „The Spring Ray of Friendship” („Wiosenny promień przyjaźni”) ukraińskie rodziny przekazały do szkoły informacje o życzeniach dzieci. Następnie w kolorowych pudełkach pojawiły się ubrania, sportowe buty, zabawki, przybory szkolne, ale też owoce i słodycze.
Prezenty przekazali dzieciom burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek oraz Wioletta Nowak – dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2. Podczas wydarzenia odczytano też list od Kim Kelly.
– Chcieliśmy wesprzeć ludzi z Ukrainy pokrzywdzonych przez wojnę, ale nie wiedzieliśmy jak. Beata Damasiewicz i jej rodzina oraz Szkoła Podstawowa nr 2 w Starym Sączu dały nam możliwość, aby to zrobić. Jesteśmy wdzięczni za szansę pomocy. Składam podziękowania Szkole Podstawowej nr 2 i miastu Stary Sącz za czułe przyjęcie ukraińskich uczniów i ich rodzin. Jako była nauczycielka Letniej Szkoły Języka Angielskiego, wiem jakim szczególnym miejscem jest Stary Sącz. Znam serca starosądeczan, ich troskliwość i gościnność. Mamy nadzieję, że ukraińskie dzieci i ich rodziny odczuwają miłość od osób, które się o nich troszczą. Dziękuję Burmistrzowi Starego Sącza za przyjęcie ukraińskich rodzin w Starym Sączu – przekazywała Kim Kelly.
Jak zaznaczają przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Starym Sączu, akcja nie udałaby się gdyby nie zaangażowanie wielu osób: dyrektor SP2 w Starym Sączu – Wioletty Nowak, Beaty i Grzegorza Damasiewiczów, Małgorzaty Ogorzałek, Krystyny Kuczaj oraz Zofii, Krzysztofa, Angeliki i Jarosława Janczurów.
fot. Urząd Miejski w Starym Sączu
Czytaj też: Co z fotoradarem w Naściszowej? Jest też pomysł na rejestrator w Nowym Sączu