Stary Sącz: ten dom już nie istnieje. Nowy właściciel urządzi teren po „Przystani” od nowa

Stary Sącz: ten dom już nie istnieje. Nowy właściciel urządzi teren po „Przystani” od nowa

Ludzie mówili, że to nawiedzone miejsce. Było świadkiem tragedii, ale też hucznych zabaw. Dom, który widać na zdjęciu zrobionym jesienią tego roku już nie istnieje. Opuszczony gościniec „Przystań” przez dziesięciolecia zmieniał się w ruinę. Kilka lat temu wystawiony został na sprzedaż. Jak się okazało – znalazł się  ktoś, kogo zainteresowało to ciekawe miejsce, znajdujące się nieopodal ronda w Starym Sączu, tuż przy szlaku rowerowym Euro Velo. Nowy właściciel postanowił jednak zacząć „od zera”. Ruderę zburzono.

Gościniec, który jest  już tylko wspomnieniem, zbudowano w latach 30. XX wieku. Oprócz pokoi hotelowych mieściła się w nim restauracja. Bywał w niej ponoć generał dywizji Wojska Polskiego, osobisty adiutant Józefa Piłsudskiego – Bolesław Wieniawa-Długoszowski.

Właściciel budynku został zamordowany przez hitlerowców, którzy w latach wojny urządzili tu swoją bazę, a podczas likwidacji getta (w sierpniu 1942 r). nieopodal gościńca rozstrzelali 95 osób pochodzenia żydowskiego.

Po wojnie „Przystań” upaństwowiono i oddano w administrowanie spółdzielni turystycznej „Gromada”.  Spadkobiercy pierwszych właścicieli odzyskali nieruchomość, jednak nie zdecydowali się w nią inwestować. Wraz z około 20-arową działką wystawili ją na sprzedaż.

W planie przestrzennego zagospodarowania teren przeznaczony jest pod usługi hotelarskie i gastronomiczne. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy –  ma tutaj stanąć kameralny browar.

zdjęcia: Iwona Kamieńska

Czytaj też:

Film ,,Boże Ciało”, który ma szansę na Oscara, kręcono w Tabaszowej. Odnaleźliśmy słynną barkę

 

 

Reklama