Sandecja pokonała ŁKS Łódź. Spadek „Biało-czarnych” odroczony [ZOBACZ BRAMKĘ Z MECZU]

Sandecja pokonała ŁKS Łódź. Spadek „Biało-czarnych” odroczony [ZOBACZ BRAMKĘ Z MECZU]

Sandecja, ŁKS Łódź, relacja z meczu, film, skrót, bramka z meczu, Fortuna I Liga

Ostatnia drużyna ligowego zestawienia podejmowała lidera. Już pierwsza odsłona zakończyła się prowadzeniem Sandecji, co powinno być sporą niespodzianką. Ale to nie był przypadek. Sandecja nie grała źle. I wreszcie sprzyjało jej szczęście, którego brakło w innych pojedynkach – jak ten z Chrobrym, gdzie ekipa z Nowego Sącza była zwyczajnie lepsza.

Sandecja – ŁKS Łódź 1:0 (1:0)
Bramka: samobójczy.
Sandecja: Nomm – Pawłowski, Iskra, Słaby, Boczek – Kasprzak, Chmiel (62 Piter-Bucko), Manzorro (62 Lusiusz), Kostal (54 Potoma) – Walski (85 Mas), Wróbel.
ŁKS Łódź: Bobek – Marciniak, Dankowski (80 Wszołek), Dąbrowski, Kowalczyk (69 Śliwa) – Mokrzycki, Trąbka (85 Kort), Spremo, Janczukowicz (46 Jurić) – Szeliga (80 Nowacki), Pirulo.
Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).

Zgodnie z przewidywaniami ŁKS rozpoczął od groźnych ataków. Już w pierwszej akcji przed stuprocentową okazją stanął były zawodnik Sandecji w barwach gości, Bartosz Szeliga. Karl-Romet Nomm popisał się jednak znakomitą interwencją broniąc strzał z kilku metrów. Po chwili niespodziewanie to Sandecja była na prowadzeniu. Z rzutu wolnego dośrodkował Michał Walski i w polu karnym lidera rozgrywek zrobiło się duże zamieszanie. Do futbolówki dopadł Tomasz Boczek oddając mocny strzał z pierwszej piłki, która po rykoszecie od dwóch zawodników gości wpadła do siatki. Sandecja poszła za ciosem i bliski podwyższenia rezultatu był Bartłomiej Kasprzak. Tym razem bramkarz ŁKS-u nie dał się zaskoczyć. Zespół z Łodzi miał duże trudności ze sforsowaniem linii defensywnej autsajdera rozgrywek. Dopiero w końcówce pierwszej połowy goście mieli szansę na wyrównanie. Nomm obronił groźne uderzenie Kamila Dankowskiego z rzutu wolnego.

Po zmianie stron ŁKS przeważał. Dużo ożywienia w ofensywie lidera rozgrywek wniósł Stipe Jurić, który na murawie pojawił się po przerwie. Jego uderzenie znakomicie obronił Nomm. Bliski szczęścia był także Pirulo. Szansę na podwyższenie rezultatu miała także Sandecja, ale po strzale Dariusza Pawłowskiego piłka odbiła się od słupka. W doliczonym czasie gry ŁKS miał kolejną stuprocentową okazję. Strzał Juricia obronił Nomm, a dobitka Damiana Nowackiego z bliskiej odległości była niecelna.

 

 

Zobacz bramkę na 1:0 z meczu Sandecja – ŁKS:

Czytaj także: „Last Dance”? Sandecja gra dziś z ŁKSem Łódź. Brak wygranej to oficjalny spadek Sandecji [zapowiedź meczu]

Fot: Adrian Maraś

Reklama