Sądecczyzna: ponad półkilogramowa marchewka i ziemniaki giganty. Padł kolejny rekord

Sądecczyzna: ponad półkilogramowa marchewka i ziemniaki giganty. Padł kolejny rekord

Prawie kilogramowe ziemniaki i ponad półkilogramowe marchewki urosły w przydomowym ogródku Bożeny i Wojciecha we Florynce (pow. nowosądecki). W obliczu takich plonów, można śmiało stwierdzić, że dwoma warzywami najadła się cała czteroosobowa rodzina. 

Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż uprawa była wolna od jakichkolwiek sztucznych ,,ulepszaczy”. Jak żartują właściciele, warzywa odwdzięczyły się za to, że nie podtruwano ich substancjami chemicznymi, co obecnie jest bardzo często spotykane, nawet wśród upraw na własny użytek.

Ziemniak, a raczej ziemniaki, bo nie jest to pojedynczy okaz, liczyły sobie od 50 do 90 dag. Ich nacina miała długość nawet sięgającą powyżej 1,80 m. Marchewka natomiast może ,,pochwalić” się wynikiem niemalże 60 dag.

Okazy zasłużyły z pewnością na to, aby wpisać je do Księgi Sądeckich Rekordów, tak samo jak plon Pawła Motyki – zastępcy komendanta PSP w Nowym Sączu. Ziemniak, który wykopał na przydomowej działce ważył również prawie 90 dag. – W końcu nazwisko zobowiązuje – żartował wówczas. O tym pisaliśmy -> TUTAJ.

Niech zdjęcia tych okazów zachęcą ludzi, aby postawili na naturalne warzywa i zamiast stać po sztucznie ,,pędzone”  w supermarketach, wykorzystali skrawek ziemi na swoje uprawy. To wszystkim wyjdzie na zdrowie.

Reklama