RyterSki, czyli narciarski raj…

RyterSki, czyli narciarski raj…

Zima jest, każdy widzi. Śniegu mało, albo w ogóle, przynajmniej w miastach. Zimę z Nowego szlaeństwa Sącza widać tylko z daleka. Na szczęście dla miłośników białego są miejsca, gdzie można poszlusować.

Najbliżej stolicy powaitu jest Cieniawa, nieco dalej Rytro. Ośrodek, który został zmodernizowany ma wielu zwolenników. Nie ma się czemu dziwić. Jest ośrodek wypoczynkowy, ma lodowisko, siłownię „pod chmurką” i oczywiście to co najważniejsze  – stoki narciarskie.
Ferie to czas, kiedy na stokach robi się tłoczno. Nie ma się czemu dziwić. Znakomite warunki do jazdy na nartach czy snowboardzie. W nocy mróz powoduje, że cały czas pracują armatki śnieżne. W dzień, bliżej południa robi się bajecznie. Słońce, pełna radość szusowania.
Równie ciekawie jest wieczorem. Oświetlony stok daje niesamowite wrażenia. Ale co najważniejsze – nie ma tłoku. Można szusować do woli, na pełny gaz.

Reklama