Owładnięty nadludzką miłością do ludzi…. Urodziny Bolesława Barbackiego w Willi Marya

Owładnięty nadludzką miłością do ludzi…. Urodziny Bolesława Barbackiego w Willi Marya

130 urodziny Bolesława Barbackiego

„Bolek to najjaśniejsze słońce na sądeckim niebie. Złoty człowiek, powiernik, mąż zaufania, samarytanin, owładnięty wręcz nadludzką miłością do ludzi” – tak o Barbackim opowiadała w 2001 roku Zofia Rysiówna. Jeśli w zaświatach obchodzi się urodziny, to Pani Zofia z pewnością wczoraj świętowała z Bolkiem, życząc mu dobrej wieczności. W Nowym Sączu też świętowano 130 rocznicę jego urodzin.

10 października w Willi Marya przy ul. Jagiellońskiej, w której Bolesław Barbacki mieszkał i pracował, był tort, toast szampanem i piękny happening „Sztuka, moja Miłość”. Był też spacer „Kobiety Bolesława Barbackiego”. Przewodniczka – dr. Maria Molenda, poprowadziła gości śladami miłości i fascynacji artysty – do Zespołu Szkół nr 3, którego jest patronem, na „Kocie Planty”, do rodzinnego domu Barbackich i do jego pracowni w Willi Marya.

Mamy nadzieję, że idea upamiętniania Bolesława Barbackiego i inspirowanie się jego społeczną postawą i twórczością to coś, do czego będziemy wspólnie razem wracać – mówi dr Maria Molenda.

Bolesław Barbacki urodził się 10 października 1891 roku jako trzeci syn nauczyciela Leona Barbackiego i Heleny z Pawłowskich Barbackiej, również nauczycielki. Przy ulicy Kunegundy 6a do dziś stoi skromny dom – fragment gospodarstwa w którym wychowywał się Bolesław i jego rodzeństwo: Tadeusz, Zdzisław, Witold, Helena, Włodzimierz, Roman i Leon.

Ojciec zgodził się na studia uzdolnionego syna na Akademii Sztuk Pięknych pod warunkiem, że podejmie też naukę na innym kierunku, który da mu „chleb”. Bolek studiował więc także prawo. Już jako żak malował zachwycająco.

– Na studiach miał ksywę „Browarek”, bo w konkursach prac niemal za każdym razem wygrywał, a studencki obyczaj nakazywał zwycięzcy stawiać kolegom beczkę piwa – wspomina Piotr Droździk autor albumu poświęconego twórczości artysty.

Po studiach Bolesław wrócił do rodzinnego miasta, choć miał szansę na światową karierę. Założył szkołę krawiecką dla ubogich dziewcząt, Towarzystwo Dramatyczne, w którym grał i reżyserował spektakle, prezesował również Towarzystwu Gimnastycznemu Sokół. Gdy wybuchła wojna ratował księgozbiory Sokoła ewakuując je na strych Willi Maria, przy ulicy Jagiellońskiej 60, w której mieszkał i pracował od 1923 roku. W 1941 roku został aresztowany jako zakładnik po ataku partyzanckim na niemieckich policjantów. Zabrano go wprost od sztalug z Willi Marii. Zginął rozstrzelany przez Niemców podczas egzekucji w Biegonicach.

– Bolek to najjaśniejsze słońce na sądeckim niebie. To był złoty człowiek, powiernik, mąż zaufania, samarytanin, owładnięty wręcz nadludzką miłością do ludzi, której urzeczywistnieniem była stworzona przez niego Szkoła Przemysłowa dla dziewcząt przecież niezamożnych, samotnych, a dzięki niemu zdobywających fach. Ja te wspaniałe kroje i hafty, te szykowane wyprawy dla Stadnickich, mam oczach do dziś. Żyję już długo, a piękniejszych rzeczy nie widziałam – tak o Barbackim opowiadała w 2001 roku dziennikarzowi Jerzemu Leśniakowi aktorka – Zofia Rysiówna. Ona również stawiała pierwsze kroki na scenie pod okiem Barbackiego.

Rok 2021 w Nowym Sączu został ogłoszony rokiem Bolesława Barbackiego. Cieszymy się, że zainteresowanie unikalną możliwością obejrzenia pracowni artysty i upamiętnienia jego 130. urodzin są wśród sądeczan tak duże –  komentuje dyrektor Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Nowym Sączu Iwona Mularczyk.

Zdjęcia: Piotr Droździk 
Wydarzenie zorganizowało wspólnymi siłami kilka instytucji:
  • Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Nowym Sączu
  • Fundacja Nomina Rosae
  • Zespół Szkół Nr 3 im. Bolesława Barbackiego w Nowym Sączu
  • Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu
  • Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ w Nowym Sączu

Reklama