Nowy Sącz. Organizatorzy pokazów rujnujących finansowo seniorów świetnie radzą sobie w epidemii. Stosują chwyt „na litość”

Nowy Sącz. Organizatorzy pokazów rujnujących finansowo seniorów świetnie radzą sobie w epidemii. Stosują chwyt „na litość”

Mimo pandemii i związanych z nią ograniczeń, pokazy sprzętów AGD rujnujące finansowo seniorów odbywają się w Nowym Sączu bez przeszkód. O jednym z nich pisaliśmy w styczniu. Wówczas w lokalu przy ul. Batalionów Chłopskich interweniowali przedstawiciele sanepidu i funkcjonariusze Policji, jednak to nie odstraszyło naciągaczy. Co więcej, jak tłumaczy Leszek Jastrzębski – nowosądecki Miejski Rzecznik Konsumentów, teraz organizatorzy pokazów znaleźli nowy sposób gry na emocjach potencjalnych klientów. Kuszą do skorzystania z ich oferty, apelując o ratowanie polskich firm dotkniętych skutkami pandemii. 

– Pokazy sprzedaży różnych produktów poza lokalem przedsiębiorstwa odbywały się jeszcze w kilku innych lokalizacjach (red. od końca stycznia). Nie uczestniczyłem w pokazach, więc trudno mi wskazać, co skłania osoby starsze do uczestnictwa i jak są namawiane do uczestnictwa i zakupu sprzedawanych produktów – tłumaczy Jastrzębski.

Rzecznik zaznacza, że docierają do niego sygnały, iż teraz przy zaproszeniach często przewija się motyw „ratowania polskich firm dotkniętych skutkami pandemii”. Pomimo ograniczeń pandemicznych firmy wracają do procederu, narażając przy tym osoby starsze, gdyż w głównej mierze uczestnikami spotkań są seniorzy. Informacje o spotkaniach z pokazem sprzętu wybrane osoby otrzymują zazwyczaj telefonicznie. Podczas rozmowy pojawia się wzmianka o tym, iż już samo uczestnictwo w wydarzeniu jest gwarancją otrzymania upominku za darmo. Zwykle jest to produkt o niskiej jakości lub okazuje się, że wcale nie jest prezentem i trzeba za niego zapłacić.

W latach ubiegłych zdarzało się, że konsumenci bez wcześniejszej rozmowy telefonicznej otrzymywali do skrzynek pocztowych „zaproszenia” wskazujące na to, że prezentacje i „gratisy” będą związane ze świadczeniami medycznymi, albo dodatkowymi badaniami. Często na specjalistyczne badania trzeba oczekiwać nawet kilka miesięcy, więc zaproszenia wydają się seniorom bardzo atrakcyjne. Osoby starsze idą na pokazy z drukiem, a na miejscu wykonywane są pseudobadania i wręczane są rzekome wyniki.

Co jakiś czas sposoby zapraszania i oferty są modyfikowane. Wszystko po to, by dostosować propozycję do aktualnej sytuacji w kraju i zwabić większą ilość osób. Naciągacze szybko odnaleźli się w dobie pandemii. Zapraszając na pokazy, podnoszą argument ratowania polskich firm, które stoją przed widmem bankructwa spowodowanego zamrożeniem gospodarki i które ,,pokazami” walczą o swój byt.

Mimo wielokrotnego podejmowania tematu przez media lokalne i ogólnopolskie, seniorzy nadal chodzą na pokazy z nadzieją, że otrzymają coś za darmo, zostaną przebadani, czy pomogą polskiej firmie wyjść z opresji finansowej. Wydawać by się mogło, że samo pójście na wydarzenie nie niesie ze sobą żadnych konsekwencji. To pozory. Na spotkaniach ludzie są oszukiwani i namawiani do podpisania pokwitowania ,,odbioru darmowej nagrody”, która zazwyczaj została wylosowana. Później okazuje się, iż była to umowa kupna i kilku lub nawet kilkudziesięciotysięczna pożyczka. Nawet jeśli senior zorientuje się w porę i jeszcze podczas pokazu chce oddać produkty, pracownicy firmy nie pozwalają na to.

14 dni

Pokazy prowadzą osoby elokwentne, którym nie są obce techniki manipulacji. Już na wstępie uczestnicy częstowani są słodkościami lub kawą. Później jest organizowana loteria, w której kilka osób ,,wygrywa” cenne nagrody. Schemat powtarzany jest wielokrotnie. Seniorzy wracają do domów z niechcianymi garnkami, czy innymi sprzętami i z długiem, który zazwyczaj przekracza ich możliwości finansowe.

– Sprawa rezygnacji z zakupu jest prosta, pod warunkiem, że konsument podejmie decyzję w terminie do 14 dni od otrzymania produktu. Wystarczy sporządzić  pisemne oświadczenie o odstąpieniu, wysłać sprzedawcy listem poleconym, najlepiej za potwierdzeniem obioru. Moim zdaniem wskazane jest przekazanie tego oświadczenia do wiadomości banku, jeżeli korzystamy z kredytu. Następnie wystarczy odesłać na własny koszt w terminie do 14 od złożenia oświadczenia zakupiony towar i teoretycznie sprawa powinna być zamknięta. Uprawnienie odstąpienia od umowy sprzedaży w związku z zawarciem umowy poza lokalem przedsiębiorstwa daje nam ustawa o prawach konsumenta – tłumaczy Leszek Jastrzębski Miejski Rzecznik Konsumentów.

Niestety nie wszyscy seniorzy wiedzą o takiej możliwości i przez lata spłacają ogromne pożyczki za sprzęt AGD. Co więcej, takie same produkty są do nabycia m.in. na allegro nawet za 1/10 ceny, która została zapłacona na pokazie. Sprawdziliśmy to na podstawie umowy, którą Czytelnik podesłał nam w ubiegłym roku. Opiewała ona na kwotę 12 tysięcy. Dotyczyła zakupu zestawu garnków i maty. Została zawarta podstępem. Mężczyzna został wylosowany i jako zwycięzca mógł sobie ,,wybrać” nagrody. Później złożył podpis kwitujący rzekomy odbiór darmowych sprzętów. Okazało się, iż była to umowa kupna i pożyczki.

O tym dlaczego walka z pokazami jest jak walka z wiatrakami i dlaczego służby są bezsilne pisaliśmy  —>TUTAJ. 

Nowy Sącz. Pokazy rujnujące finansowo seniorów odbywają się mimo pandemii. W akcji policja i sanepid

Fot. arch. dts24.pl/
pokazy styczniowe przy ul. Batalionów Chłopskich. 

Reklama