Nie żyje Jerzy Treit, sądecki artysta malarz [FILM]

Nie żyje Jerzy Treit, sądecki artysta malarz [FILM]

Jerzy Treit

Początkiem marca odbył się w Nowym Sączu wernisaż obrazów Jerzego Treita, ale artysta się na nim nie pojawił, ponieważ tego samego dnia uległ wypadkowi i w bardzo poważnym stanie trafił do szpitala. Od tamtego czasu przebywał w śpiączce farmakologicznej, a w sobotni wieczór niestety zmarł. 

Jerzy Treit przez wiele lat podróżował po Europie, mieszkał między innymi we Francji i Hiszpanii, gdzie znajdował inspiracje do tworzenia obrazów. W rodzinnym Nowym Sączu ostatnią wystawę miał w 2015 roku, kiedy to zaprezentował swoje prace w Galerii Ratuszowej. Wernisaż zatytułowany „Podróże” to przypomnienie jego twórczości na sądeckiej ziemi, o czym opowiedział w niedawnym wywiadzie.

– Dlatego ponownie wybrałem Nowy Sącz, ponieważ mam pewien dług wobec tego miasta i wszystkich moich znajomych, przyjaciół i przede wszystkim rodziny. Chcę po prostu wypełnić tę dziesięcioletnią lukę, kiedy mojej twórczości tutaj nie było. W zanadrzu mam jeszcze pewne projekty związane z tym miastem, ale o tym pewnie będę z czasem informował. Natomiast na dziś mamy konkretną wystawę, zbiór prac od 2019 aż do 2024 roku i stanowi on taką małą retrospektywę tego, co działo się zarówno u mnie na co dzień, jak również w moim życiu artystycznym – powiedział w rozmowie Jerzy Treit dla DTS24: „Mam pewien dług wobec tego miasta” .

Jurek był artystą w pełnym tego słowa znaczeniu. Malowanie, to była jego wielka pasja i potrafił szukać inspiracji właściwie w każdym elemencie, który go otaczał. Cechowała go duża wrażliwość na piękno, fascynował się kolorem i formą, często skupiał się na detalach. Rozmowy z nim były wspaniałym przeżyciem. Potrafił ciekawie opowiadać, miał dużą wiedzę, chętnie dzielił się spostrzeżeniami. Umiał słuchać, zauważał w innych to, co warte dostrzeżenia, choć niekiedy było to trudne lub nieoczywiste. Był człowiekiem pełnym pozytywnej energii, starał się na świat patrzeć z optymizmem. Śpieszmy się doceniać takich ludzi…

Michał Śmierciak

Ostatnim medialnym wystąpieniem Jerzego Treita była rozmowa, w której opowiadał o zaplanowanej wystawie. Nawiązywał w niej do swoich bliskich i przyjaciół, a także rodzinnego miasta Nowego Sącza. Jestem autorem tego nagrania, opublikowanego w mediach społecznościowych formatu Mieszczanin

Film: Michał Śmierciak

Przeczytaj: Smutny wernisaż Jerzego Treita zamiast radosnej podróży

Reklama