Miłośnicy podróży i przygód przybywajcie! Trwa Festiwal Bonawentura

Miłośnicy podróży i przygód przybywajcie! Trwa Festiwal Bonawentura

Bonawentura

Włóczykije, obieżyświaty, odkrywcy, miłośnicy przygód, ale też domatorzy, którzy o podróżach lubią po prostu posłuchać – do Starego Sącza ściągają tłumy. Wczoraj rozpoczęła się 12. edycja Festiwalu Przygody i Podróży Bonawentura. To impreza podróżniczo-edukacyjno-towarzyska, która od 2011 roku wpisuje się w kalendarz tego typu wydarzeń w Polsce. Dziś i jutro kolejne opowieści, filmy, zdjęcia…

Jak informują organizatorzy, partnerem tegorocznej edycji festiwalu został Magazyn „Kontynenty”, który obchodzi 60. rocznicę istnienia na rynku wydawniczym. Bonawentura natomiast tradycyjnie podzielona jest na bloki, a wydarzenie otwierał blok A, złożony z trzech prelekcji i pokazu filmowego.

Tym razem jako pierwszy swoimi wspomnieniami podzielił się przewodnik górski Bartosz Malinowski, który pracuje jako lider, organizator trekkingów i wypraw w Himalajach Nepalu, Indii i Pakistanu. Wytyczył ponad 3500 km Wielkiego Szlaku Himalajskiego 2015-2019, będąc pomysłodawcą i koordynatorem tego programu. Jest też współautorem książki „Wielki Szlak Himalajski 120 dni pieszej wędrówki przez Nepal”. Był już wielokrotnie gościem Bonawentury. W tym roku przybliżył słuchaczom Gruzję oraz Kaukaz, po którym od 20 lat wędruje.

– W 2022 roku Bartosz Malinowski rozpoczął wędrówkę nieistniejącym jeszcze szlakiem TCT (The Transcaucasian Trail) w Gruzji, przemierzając pieszo i wytyczając ponad 1000 km nowej trasy. Na widowni ogromne wrażenie zrobił fakt, że szlaki w Kaukazie budowane są na bieżąco przez wolontariuszy, wykonujących tytaniczną pracę bez użycia maszyn. Nie obyło się też bez ciekawostek kulturowych, np. opowieści o trwającym trzy dni dziękczynnym święcie, w którym biorą udział mieszkańcy okolicznych wiosek i bardzo hucznie dziękują za swoje potomstwo – mówi Aleksandra Sebald, przedstawicielka organizatora festiwalu.

Po prelekcji przyszedł czas na pokaz amerykańskiego filmu dokumentalnego – „Restistance Climbing” z serii Reel Rock 17. Obraz z 2022 roku w reżyserii Nicka Rosenaa, Petera Mortimera i Zacharego Barra otrzymał wyróżnienie podczas Festiwalu Górskiego 2023. Doceniono go wtedy za pokazanie mocy wspinaczki, która pozwala unieść się ponad politykę. Jak opowiada Aleksandra Sebald, projekcja wprowadziła widownię w zadumę. Film dotyka trudnych tematów, pokazuje okupację oczami Palestyńczyków.

– Jednak właśnie tam – na wzgórzach Palestyny działa grupa, składająca się z Beduinów, dirtbagów i yuppies, traktująca wspinanie jako wytchnienie od egzystencji na ziemiach okupowanych przez Izrael. Grupę tę odwiedza amerykański pisarz i wspinacz – Andrew Bisharat, aby dotrzeć do własnych korzeni, a przy okazji odkrywa, że wspinanie może mieć moc zmieniania ludzkiego życia – wyjaśnia przedstawicielka organizatora Bonawentury.

Do Starego Sącza zawitał też Piotr Krzyżowski. Jest himalaistą, goprowcem i prawnikiem. W ciągu trzech lat wspiął się na pięć ośmiotysięczników: Gaszerbrum II, K2, Broad Peak, Nanga Parbat i Gaszerbrumie I. Wspina się bez butli z tlenem czy wsparcia tragarzy. O swoich planach często informuje dopiero będąc w trakcie wyprawy. W 2022 roku wybrał się na Broad Peak, a już dziewięć dni później stanął na K2.

– Nieuniknione w takich opowieściach są elementy, które i tym razem szokowały widownię – ciężko przywyknąć do opuszczonych w górach zamarzniętych ciał wspinaczy, którzy pozostali na zawsze na swoich wyprawach – czasem ukryci w szczelinach, a czasem, jak gdyby nigdy nic, siedzący bez życia przy szlaku. Na szczęście zawsze są także zabawne strony tego typu opowieści, jak choćby historie z kuchni w himalajskich obozach, gdzie warunki są ekstremalne i trudno mówić tu o spełnianiu jakichkolwiek standardów, co krótko podsumował sam prelegent: „Nigdy ich nie pytam, czy myli ręce” – relacjonuje Aleksandra Sebald.

Jako trzecia na scenie stanęła fotografka i pisarka związana z czasopismami „Kontynenty” i „Góry” – Katarzyna Nizinkiewicz. Jest laureatką specjalnej nagrody „Kontynentów” – Progu 2020, a także autorką książek: „Wędrówki Pirenejskie”, „Dzikość”, „Południe i Północ. Dziennik wędrówki w czasach zarazy” i „Lato w Hiszpanii”. Na festiwalu wystąpiła już po raz drugi. Teraz podzieliła się opowieścią: „W ciszy. Samotna wędrówka przez zimową Szwecję w czasach pandemii”. Gdy w marcu 2020 roku wyruszyła ze swoim towarzyszem Jose na północ, miała być to miesięczna wyprawa. Wtedy jednak z powodu pandemii zamknięto granice i ich podróż trwała 78 dni. W tym czasie przemierzyli na nartach 1600 kilometrów, czyli prawie całe szwedzkie góry.

– Powrót do wspomnień z tego okresu dla wszystkich okazał się ciekawy. Było i zabawnie, ale i przerażająco – ponownie zobaczyć świat, który zamarł ze strachu przed wirusem w połączeniu z ekstremalnie ciężkimi warunkami w śniegu, na pustkowiu, gdzie nawet schrony dla podróżników były zawiane śniegiem i niedostępne dla ludzi – zaznacza Aleksandra Sebald.

Organizatorzy zapraszają na jutrzejszy blok festiwalowy. Wciąż można zakupić bilety.

fot. Festiwal Podróży i Przygody Bonawentura

Czytaj też: Goprowcy ruszyli na pomoc turyście z Norwegii

Reklama