Michał i Wojciech Węgrzynowie – nominowani w Rankingu GLG im. Danuty Szaflarskiej

Michał i Wojciech Węgrzynowie – nominowani w Rankingu GLG im. Danuty Szaflarskiej

Osiągnięcia, w tym szczególnie w roku 2019:
Urodzeni w Nowym Sączu filmowcy: operator i reżyser. Niczym bracia Hughes, starają się podbić polskie kino na własnych warunkach. Zaczęli w 2003 r. od kontrowersyjnego, ale porywającego dokumentu „Zaszumiał, Powiał” o chłopaku z jednego z sądeckich osiedli. Potem były kolejne dokumenty i offowe fabuły. Długo i mozolnie starali się przebić do mainstreamu. Udało się w 2019 r. głośnym „Procederem”. Biografia przedwcześnie zmarłego rapera Tomasza Chady to kino popularne z ambicjami. Jest tutaj brutalna rzeczywistość polskich osiedli, historia gangsterska, ale i pasja do muzyki, pozwalająca wejść wewnętrznie skonfliktowanemu bohaterowi w nieco inne rejony. Jest też miejsce na miłość i humor oraz udział gwiazd. „Procederem” Węgrzynowie starają się również stawiać pewne diagnozy społeczne. Ich film już stał się częścią polskiej kultury hip-hopowej. Wojtek zyskuje uznanie jako operator – pracuje z Mariuszem Palejem („Za niebieskimi drzwiami”) nad filmem dla dzieci „Czarny młyn”. Nabyte doświadczenie pozwoliło braciom zadebiutować na dużym ekranie filmem „Wściekłość”. Historia biegnącego kilkanaście kilometrów Adama, prowadzącego w tym czasie ciekawe rozmowy telefoniczne, wzbudziła zachwyt wśród krytyków w Polsce i na świecie (m.in. Nottingham International Film Festival, Lisbon International Film Festival, Festival International de Cinema et Memoire Commune Nador, Calcuta International Cult Film Festival). Bracia Węgrzyn to duet utalentowanych filmowców. Efekt ich pracy można było podziwiać w kinach jesienią 2019 roku. W 2020 w październiku w kinach będzie można oglądać ich najnowszą produkcję „KrimeStory&LoveStory”, gdzie główne role zagrali Michał Koterski, Cezary Łukaszewicz i Wiktoria Gąsiewska . Obecnie bracia pracują nad najnowszym filmem pt. „GIEREK”.
Z Sądecczyzną wiąże nas:
Przede wszystkim rodzina i wspomnienia. Staramy się z braćmi być w Nowym Sączu pod byle pretekstem, a nasze dzieci spędzają u dziadków część wakacji. Nowy Sącz nauczył nas nie tylko szacunku do tradycji ale też otwartości i wiary w drugiego człowieka. Gdy przenosiliśmy swoje życie do kolejnych miast trudno w nich było znaleźć tak wrażliwych a zarazem otwartych na dialog ludzi. Nowy Sącz to dla nas też miasto z fajną staropolską architekturą, o którą trudno gdzie indziej. To też niesamowite zielone przestrzenie z pięknymi krajobrazami, dzięki którym ładujemy baterie. Naszym marzeniem jest postawienie dużego rodzinnego domu tak byśmy mogli się spotykać w nim wszyscy z dziećmi w święta Bożego Narodzenia, a jest nas już dość sporo.

Fot. Arch. Braci Węgrzyn

Reklama