Fenomen dyrektora Witolda Józefa Buszka

Fenomen dyrektora Witolda Józefa Buszka

Młodzież ostatnich klas szkół średnich żyje majowymi maturami. Niejako w ich cieniu odbywają się też swoiste matury w szkołach artystycznych. Ich zwieńczeniem jest dwuczęściowy egzamin z historii muzyki i publicznej prezentacji recitalu przed komisją. Tak jak to ma miejsce w auli im. Mieczysława Mirka w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia im. Fryderyka Chopina w Nowym Sączu.

Absolwentów w tym roku jest 34 i wszyscy otrzymali dyplomy zawodowe poparte certyfikatem Polskiej Ramy Kwalifikacyjnej i Europejskich Ram Kwalifikacyjnych. Prawie połowa tegorocznych artystycznych maturzystów wybiera się do akademii muzycznej w Krakowie, Katowicach, Warszawie, Bydgoszczy a nawet w Gdańsku. To finał ich pracy i trudu w klasie śpiewu (4 lata) i instrumentalistyce (6 lat). Na przełomie maja i czerwca szkoła przeprowadzi nabór nowych adeptów sztuki muzycznej na wszystkie instrumenty oprócz harfy i śpiewu solowego.

 

Krainy bogate w artystyczne talenty

Jak wyjaśnia dyrektor placówki, Witold Józef Buszek, tylko w latach 2018-2021 w szkole kształciło się 547 uczniów, zaś ukończyło ją 389. Z tego 89 kontynuowało naukę na poziomie II stopnia i dalej się kształciło na studiach zasilając później liczne orkiestry wśród nich te na najwyższym poziomie.

– To prawda, że ziemia sądecka, limanowska to krainy bogate w artystyczne talenty – mówi dyrektor Buszek. – Istnieje tutaj wielowiekowa tradycja chórów, orkiestr dętych parafialnych, ochotniczych straży pożarnych, kiedyś były też liczne orkiestry zakładowe no i przede wszystkim istniejąca do dziś Reprezentacyjna Orkiestra Straży Granicznej.

Istnieją też orkiestry przy ośrodkach kultury, co sprawia, że nasi absolwenci i uczniowie mają wielkie pole do popisu grając i rozwijając swój talent. Mam tutaj na myśli tak ciekawe i znane ośrodki muzyczne jak w Łącku, Podegrodziu, Starym Sączu, Korzennej, Ptaszkowej, Mystkowie, Kamionce Wielkiej, Nowym Sączu, nie wspomnę o orkiestrach uzdrowiskowych. Muzykę wszędzie słychać i chwała Bogu. Zresztą większość absolwentów naszej szkoły po studiach muzycznych powróciło w rodzinne strony i stanowią oni o sile naszej kadry nauczycielskiej. Ja też jestem tego przykładem.

Znamienici absolwenci

Historia szkoły muzycznej w Nowym Sączu nierozerwalnie jest związana z postacią Mieczysława Mirka, człowieka nietuzinkowego, wielu talentów, społecznika, który w 1949 r. w Nowym Sączu założył wraz z grupą jemu podobnych prywatną szkołę muzyczną przy ul. Jagiellońskiej 14 w dawnym hotelu „Imperial”. Wtedy też nadano jej imię Fryderyka Chopina. W 1952 r. (…)

  Całość przeczytasz w najnowszym DTS. Numer dostępny za darmo pod linkiem:  

Reklama