Walka Matyldy dobiegła końca. Dziewczynka, o którą walczyły setki ludzi, odeszła

Walka Matyldy dobiegła końca. Dziewczynka, o którą walczyły setki ludzi, odeszła

Matylda

Rodzice poruszający niebo i ziemię, by dać maleńkiej córeczce szansę na życie, setki, jeśli nie tysiące osób zaangażowanych w zbiórkę i akcje charytatywne, miesiące ciężkiej walki. Niestety, w momencie gdy wybuchła iskra nadziei, boski plan okazał się inny, a medycyna bezsilna. Matylda odeszła.

– Wczoraj nasze serca pękły na miliony kawałków. Przez prawie 11 miesięcy dawałaś nam wielką bezgraniczną miłość, chowając za tym ogromny ból i cierpienie spowodowane nieuleczalną wadą serduszka. Rozpaliłaś ogień w sercach milionów ludzi. Dziękujemy, że wybrałaś właśnie nas. Jesteśmy najdumniejszymi rodzicami na świecie. Teraz z góry czuwaj nad nami i nad swoim rodzeństwem, bo bardzo tego potrzebujemy. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach – napisali dziś Ola i Mariusz, rodzice Matyldzi.

31 maja dziewczynka przeszła skomplikowaną, wielogodzinną operację w Stanford w USA. Początkowo wydawało się, że interwencja chirurgiczna przebiegła pomyślnie. Wczoraj jednak rodzice dziewczynki poinformowali o problemach z płucami i podłączeniu Matyldy do urządzenia o nazwie ECMO. Prosili też o modlitewne wsparcie, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Matylda urodziła się w lipcu 2021 roku z ciężką wadą serca – atrezją tętnicy płucnej typu IV. Wtedy rozpoczęła się walka o jej życie. Jedyną nadzieją była operacja w Stanford w USA, której koszt wraz z transportem medycznym opiewał na kwotę 7,5 miliona złotych. Ruszyły różnego rodzaju akcje charytatywne. Wiele z nich odbywało się na Sądecczyźnie, skąd pochodzi rodzina dziewczynki. Kiedy zebrano niemal całą potrzebną sumę, dziewczynka otrzymała decyzję o refundacji z Narodowego Funduszu Zdrowia. Choć operacja doszła do skutku, życie Matyldzi zgasło.

Rodzice dziewczynki zaznaczają, że wrócą do Polski za około 1,5 tygodnia, po załatwieniu wszelkich formalności. Proszą o nieskładanie kondolencji w prywatnych wiadomościach, a jedynie w komentarzach na facebookowej stronie, na której dzielili się szczegółami swojej heroicznej walki.

– Prosimy również ludzi, by nie pisali do nas, byśmy przekazali pieniądze na jakieś dziecko… zrobimy to w swoim czasie. Proszę uszanujcie to. Jest nam strasznie ciężko. Będziemy Was informować kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb – dodali rodzice małej wojowniczki.

Rodzicom i rodzinie dziewczynki składamy najszczersze wyrazy współczucia.

Więcej na temat Matyldy Różak, jej choroby oraz walki o zebranie ogromnej kwoty, w którą zaangażowali się mieszkańcy Sądecczyzny oraz innych części Polski i świata znajdziesz TUTAJ.

fot. Podaruj_Mi_Serce_Matyldzia

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama