Gmina Nawojowa zamieniła się działkami gruntowymi z właścicielami Pałacu Stadnickich. Wczoraj (9 marca) podpisano akt notarialny umowy w tej sprawie. Dzięki temu samorząd będzie mógł przystąpić do kilku inwestycji. Wójt liczy na to, że wyremontowany pałac stanie się jedną z wizytówek Sądecczyzny.
– Zamiana tych gruntów znacząco poprawi infrastrukturę gminy, parafii oraz pałacu – wyjaśniają zarządcy Pałacu Stadnickich.
Przebudowana zostanie droga powiatowa, a przy niej, oraz przy drodze wojewódzkiej, powstaną parkingi. Odrestaurowane zostaną też dwie kapliczki.
– Chcemy zmienić przebieg drogi powiatowej Nawojowa – Bącza Kunina, by odejść od prawej strony kościoła na lewą stronę, gdzie unikniemy bardzo wąskiego gardła między murem kościelnym, a rzeką – mówi wójt Stanisław Kiełbasa.
Gmina zobowiązała się do przeniesienia murowanej neogotyckiej kapliczki oraz wykonania prac konserwatorskich. Obiekt powstał w 1862 roku z fundacji rodziny Stadnickich. W środku jest kamienny ołtarz oraz obraz olejny z przedstawieniem Jezusa Zbawiciela Świata. Prace konserwatorskie mają też zostać wykonane przy tak zwanej Kapliczce Trzech Krzyży, czyli murowanej kapliczce z I połowy XIX wieku. Znajdują się w niej 3 drewniane, polichromowane rzeźby przedstawiające Chrystusa Ukrzyżowanego, Dobrego Łotra i Złego Łotra.
– Napisaliśmy projekt do Stowarzyszenia Perły Beskidu, otrzymamy dofinansowanie, dołożymy z budżetu gminy i chcemy zrewitalizować te dwie kapliczki, gdyż one stanowią bardzo cenną pamiątkę po tamtym okresie, kiedy Stadniccy mieszkali tu i razem z mieszkańcami wsi rozwiązywali codzienne problemy – informuje wójt gminy Nawojowa.
Rodzina Stadnickich
Jak opowiada wójt Stanisław Kiełbasa, Nawojowa została nabyta przez ród Stadnickich ponad 220 lat temu. Od tamtego momentu rodzina wywierała duży wpływ na rozwój gminy.
– Rodzina Stadnickich była fundatorem kościoła nawojowskiego, który w 1892 roku został oddany. W znacznej mierze finansowała budowę szkoły w Nawojowej. Była także organizatorem i bardzo pomagała przy założeniu zakonu w Nawojowej – informuje wójt.
Jak podkreśla, ród troszczył się nie tylko o rozwój duchowy i edukacyjny regionu.
– Gospodarka leśna była prowadzona w sposób wzorowy. W związku z czym rozwijała się Nawojowa, rozwijały się tartaki, rozwinęła się hamernia, czyli zakład, który produkował traki to tartaków, skądinąd znana w całej Polsce w tamtym okresie. Działalność Stadnickich była ukierunkowana na wprowadzanie nowoczesności do codziennego życia – mówi Stanisław Kiełbasa.
Stadniccy odpowiadali też za powołanie terenów chronionych w okolicznych lasach. Ponadto stworzyli pewnego rodzaju system emerytalny dla pracowników. – Przodek ostatniego właściciela umożliwił swoim gajowym odkładanie pieniędzy na starość. Mieli wtedy wybór: albo wybrać w momencie zakończenia pracy określoną kwotę pieniędzy, albo uzyskać drewno na budowę domu. W ten sposób powstało wiele budynków gospodarskich i mieszkalnych na terenie przede wszystkim Frycowej i Łabowej – wyjaśnia wójt gminy Nawojowa.
Stadniccy pomagali rodzinom doświadczonym przez klęski i walczącym z przeróżnymi przeciwnościami. Darowali im grunt albo drewno na budowę nowego domu.
W czasie drugiej wojny światowej Stadniccy zaangażowali się w walkę z hitlerowcami, aktywnie działając w strukturach Armii Krajowej. Podczas niedawnego remontu kościoła w Nawojowej na wieży znaleziono metalową tubę, w której były dokumenty Armii Krajowej z podpisem Józefa Stadnickiego, jako dowódcy formacji na terenie Sądecczyzny.
Wójt Kiełbasa mówi, że z Nawojową związany jest od 1972 roku, kiedy to rozpoczął naukę w Technikum Hodowlanym. Szkoła mieściła się wtedy w pałacu Stadnickich, a ówczesne nauczycielki bardzo dbały o zachowanie pamięci o rodzie i o to, by wszelkie zachowane pamiątki przetrwały. Troszczono się zarówno o wnętrze budynku, jak i o drzewa w parku.
W 2013 roku Pałac Stadnickich powrócił do potomków hrabiego Adama Stadnickiego. Jak zapewnia wójt, współpraca z nowymi właścicielami przebiega bardzo dobrze.
– Pałac w Nawojowej to chyba najpiękniejszy tego typu zabytek na terenie powiatu nowosądeckiego. Jeżeli zostanie zrewitalizowany, a praktycznie ma się to już ku końcowi, będzie to niesamowitą atrakcją Sądecczyzny. Walory turystyczne gminy Nawojowa zdecydowanie się zmienią – przyznaje Stanisław Kiełbasa.
Jak przekonuje wójt, kiedy zrewitalizowany zostanie też zespół parkowy, będzie to miejsce, w którym będzie można zapoznać się z różnymi, nawet egzotycznymi gatunkami drzew. Sąsiedztwo pałacu stanie się doskonałym miejscem spacerowym. W samym pałacu ma niebawem powstać restauracja i hotel. Będą mogły się w nim odbywać konferencje, zjazdy, sympozja.
Poniżej pełna rozmowa z wójtem Stanisławem Kiełbasa, opublikowana na stronie Pałacu w Nawojowej.
fot. screen materiału filmowego – Pałac Stadnickich w Nawojowej – Facebook
Czytaj też: Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem niedługo nie będzie już Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej