Nowy Sącz leży koło Chełmca

Nowy Sącz leży koło Chełmca

Ledwie człowiek ruszy gdzieś w świat z sądeckiego grajdołka a już go omijają wiekopomne wydarzenia. Z góry wyjaśniam ewentualnym złośliwcom i zawistnikom, że wyjechałem na kilka dni z mojego ukochanego miasta bynajmniej nie do Grecji, Hiszpanii, czy Włoch, ale jak przystało na patriotę – nad polski Bałtyk. A wiekopomne wydarzenie? To spełnienie marzeń i snów wójta Chłemca Bernarda Stawiarskiego o miejskość tej wsi. „Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco” śpiewają bracia Golcowie jakby myśleli o Chełmcu.

W święto gminy 25 lipca w dniu jej patrona św. Krzysztofa wójt Stawiarski obwieścił wszem i wobec, że z dniem 1 stycznia 2018 r. Chełmiec stanie się miastem, a on siłą rozpędu przywdzieje nowy łańcuch, być może wybijany brylantami. Łańcuch burmistrza. Już pracują pewnie nad nim najlepsi jubilerzy.

3,5 tys. mieszkańców liczy sobie dobiegająca kresu wieś Chełmiec. Jak zapewnia przyszły burmistrz, mieszkańcom będzie się żyło lepiej i dostatniej. Czyli można rzec, że dobra zmiana znajdzie tutaj nie tylko potwierdzenie, ale widomy przykład realizacji przebudowy Polski wedle posła Jarosława Kaczyńskiego. Bo przecież zatwierdzenie miejskości Chełmca zapadło na szczytach władzy w Radzie Ministrów.

Prezydencie Ryszardzie Nowaku, musicie teraz bardzo uważać na zakusy imperialne wójta Stawiarskiego. To nic, że gmina Chełmiec to sypialnia Nowego Sącza, ale by zmienić ten mało przyjemny charakter już planiści miejsko-wiejscy Chełmca szykują projekt przyłączenia sądeckiej Heleny do nowego miasta. Co pan na to? Obroni pan status tej dzielnicy? Może w ramach rewanżu zajmie pan Piątkową?

W czasach PRL byli już tacy, pewnie pijani planiści, którzy gminą Chełmiec opasali Nowy Sącz. Jakie racje za tym stały? Chyba żadne, bo czyż nie można nazwać głupotą powielaną przez lata, że część Piątkowej należy do Sącza, część do Chełmca? A już zupełnym kuriozum jest sołectwo Kunów – enklawa w Nowym Sączu.

Oczywiście tej głupoty się nie zmieni, kiedy surmy w noc sylwestrową oznajmią narodzenie miasta Chełmca. Można to nazwać sprawiedliwością dziejową co potwierdził zastępca wójta Artur Bochenek na konferencji prasowej 25 lipca. Ni mniej, ni więcej powiedział, że Chełmcowi należy się miasto, gdyż, tu klękajcie narody, jest starszy niż królewski Nowy Sącz. Tak, tak bracia i siostry. Bochenek wyjawił, że pierwsze wzmianki o osadzie Chełmiec pochodzą sprzed 736 laty. A Nowy Sącz, no cóż obchodzi w tym roku raptem 725 lat swojego miejskiego istnienia. Chełmiec całe 11 lat (słownie: jedenaście lat!) jest starszy(!) Należy mu się więc miejskość jak chłopu ziemia. Nie mylić z delegatem do Sejmiku Stanisławem Pasoniem, który tej ziemi nie posiada, chociaż nosi wizytówkę – Stanisław Pasoń chłop.

Bardzo zabawnie zabrzmiała na lipcowej konferencji deklaracja współpracy Chełmca z sąsiadami, a nawet utworzenie „Trójmiasta Południa”, składającego się ze Starego i Nowego Sącza i oczywiście Chełmca. Mniemam, że Chełmiec w tym trójmieście pełniłby rolę Sopotu na podobieństwo Trójmiasta nad morzem. A więc rolę kurortu. Warunki już spełnia, gdyż posiada aquapark. Lada moment powstanie rynek. Budowane jest obserwatorium astronomiczne, chyba po to, by wypatrywać przyszłość nowego miasta w gwiazdach. Jeszcze tylko brakuje opery leśnej pod Paścią Górą, lotniska i miasto będzie pełną gębą.

Mój Boże! Nie mam nic przeciwko powstaniu miasta Chełmiec. Z małej wsi Rytro (niespełna 3 tys. mieszkańców) powstała przed laty gmina. Jeszcze wcześniej gmina Ropa składająca się z dwóch wsi. Te gminy ledwo zipią pod względem finansowym. Gmina Chełmiec z ponad 26 tys. mieszkańców kwitnie. Czy zakwitnie miasto Chełmiec? Czy powstaną rogatki na drogach łączących Chełmiec z Nowym Sączem? Bo na razie żadnej współpracy nie ma, nawet w tak prozaicznej kwestii, jak zsynchronizowana komunikacja publiczna, o budowie mostów nie wspominając. Jak tak dalej pójdzie to na mapach kraju będzie się mówiło o Nowym Sączu leżącym koło Chełmca. To marzenie Stawiarskiego.

JERZY WIDEŁ

Czytaj BARDZO „Dobry Tygodnik Sądecki”:

Reklama