Nie wiadomo co było przyczyną pożaru, który wybuchł wczoraj (11 września) na ul. Mała Poręba w Nowym Sączu. Ogień pojawił się przed godziną 14:00 i szybko rozprzestrzeniał.
Kiedy zastępy z JRG nr 2 w Nowym Sączu, OSP Biegonice oraz OSP Nawojowa dotarły na miejsce, płomienie obejmowały już w całości drewnianą wiatę i stojący obok blaszany garaż, pełniący funkcję warsztatu. Właściciel poinformował strażaków, że prąd został odłączony.
Jak opisują funkcjonariusze PSP, dom znajdował się w odległości kilkunastu metrów od pożaru i był bezpieczny, jednak ogień zagrażał budynkowi gospodarczemu na sąsiedniej działce. Płomienie pojawiły się już na jego ścianie szczytowej.
– Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu dwóch prądów wody, przez strażaków zabezpieczonych w aparaty ochrony dróg oddechowych na palącą się wiatę a także blaszany garaż. Trzeci prąd wody podano w obronie na budynek gospodarczy i ugaszono pożar ściany szczytowej. Następnie wyniesiono z blaszanego garażu spalone wyposażenie – relacjonują strażacy.
Po opanowaniu pożaru rozebrali spaloną konstrukcję wiaty i ją dogasili, podobnie jak znajdujący się wewnątrz samochód osobowy marki Honda. Skontrolowali też poddasze budynku gospodarczego przy pomocy kamery termowizyjnej, ale nie znaleźli już źródeł ognia.
– W miejscu prowadzonych działań kierowano ruchem drogowym. Działania strażaków trwały prawie półtorej godziny. Przyczyna pożaru jest nieustalona – dodają funkcjonariusze PSP w Nowym Sączu.