W Maszkowicach doszło do serii wypadków, która rozpoczęła się zderzenia dwóch samochodów osobowych i auta dostawczego.
BMW jadące od strony Łącka w kierunku Nowego Sącza najechało na tył skręcającego w lewo Fiata Seicento. W wyniku silnego uderzenia fiat został zepchnięty na przeciwległy pas ruchu i uderzył bocznie w Mercedesa Sprintera. Fiatem Seicento podróżował tylko kierowca, który wypadł przez okno auta. Gdy strażacy dotarli na miejsce wypadku, leżał nieprzytomny na jezdni obok pojazdu. W BMW podróżowały cztery osoby w tym dwójka dzieci. Jedno z dzieci wymagało pomocy medycznej. Samochodem dostawczym jechał tylko kierowca, który wyszedł z wypadku bez uszczerbku na zdrowiu.
Droga z Łącka do Nowego Sącza była całkowicie nieprzejezdna, więc na trasie utworzył się korek.
Około 300 metrów od miejsca, w którym zdarzył się pierwszy wypadek, autobus turystyczny przewożący około 20 dzieci podczas manewru zawracania zjechał tylnymi kołami do rowu i zawiesił się na ramie konstrukcyjnej. Dzieci opuściły pojazd, a strażacy przy użyciu narzędzi hydraulicznych, poduszek pneumatycznych oraz klinów i podkładów drewnianych uwalniali autokar z pułapki.
Kilka kilometrów dalej osobowe Audi uderzyło w BMW zaś na BMW najechał samochód ciężarowy – cysterna z mlekiem. Poszkodowany został kierowca BMW.
fot PSP Nowy Sącz