Sądeccy harcerze nie zawiedli i mimo panującej pandemii koronawirusa dostarczyli ogień z groty betlejemskiej na Ziemię Sądecką.
W tym roku z okazji trzydziestolecia sztafety Hufiec ZHP Nowy Sącz postanowił przeprowadzić akcję, której celem będzie udostępnianie przez harcerzy światła w 30 miejscach na terenie miasta Nowego Sącza oraz okolicznych gmin wchodzących w skład hufca.
Mimo panującej pandemii, w myśl tego, że światło musi dotrzeć wszędzie, zuchy, harcerze i instruktorzy będą udostępniać ten niezwykły płomień. Trafi on również do sądeckich świątyń, aby już tradycyjnie uczestnicy nabożeństw mieli do niego dostęp.
Lista miejsc wraz z datami, kiedy Światło będzie dostępne znajduje się na mapie pod tym linkiem: https://nowysacz.zhp.pl/betlejemskie-swiatlo-pokoju/
Harcerze planują też robić “Spacery ze Światłem” w dniach 21-23 grudnia w godzinach 15:00-16:00 na trasie Rynek – Park im. harcmistrz Ireny Styczyńskiej – Plac 3-go maja – Rynek – ul. Jagiellońska – Planty.
Każda edycja sztafety ma swoje hasło, a w tym roku jest nim „światło służby”. Służba jest nieodłącznym elementem harcerskiego wychowania. Tegoroczne hasło odnosi się do roty Przyrzeczenia Harcerskiego, które brzmi następująco: Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce nieść chętna pomoc bliźnim i być posłusznym/posłuszną prawu harcerskiemu.
Głównym przesłaniem jest jak co roku idea pokoju i dla pokoju nie tylko podczas świąt, nie tylko w rodzinie, ale także na co dzień w każdym aspekcie naszego życia. Światło ma jednoczyć, ma łączyć zaśnieżonych. Ma pokazać wszystkim, że tak jak ono za pośrednictwem skautów i harcerzy dociera do wszystkich tak samo pokój powinien być ogólnodostępny.
W tym roku po raz 30. Związek Harcerstwa Polskiego bierze udział w sztafecie Betlejemskiego Światła Pokoju. Sztafeta ta ma swój początek w Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem, gdzie płonie “Wieczny Ogień”. Po odpaleniu od niego świeczki, jej płomień wędruje za pośrednictwem skautów z całego świata po wszystkich państwach i kontynentach. Do tej pory nie zdarzyło się, aby światło nie wyruszyło w sztafetę mimo zmieniających się warunków politycznych, epidemii, wojen i innych zdarzeń, które mogły wpłynąć na jej przebieg.
I tym razem nie było inaczej. Skauci stanęli na wysokości zadania i przy stosowaniu zaleceń epidemiologicznych dostarczyli światło m.in. do Polski, skąd wyruszyło w dalszą drogę na wschód Europy i do krajów skandynawskich.