Pomocnik Sandecji: „Nikt nie wyobrażał sobie takiego scenariusza”

Pomocnik Sandecji: „Nikt nie wyobrażał sobie takiego scenariusza”

Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w najbliższą sobotę o godzinie 19 zagrają o ligowe punkty z Puszczą w Niepołomicach. Zapytaliśmy pomocnika sądeczan Radosława Kanacha o nastroje panujące w drużynie przed potyczką z niepołomiczanami.

Początek rozgrywek w wykonaniu Sandecji nie jest najlepszy.

Wiadomo, nikt nie wyobrażał sobie takiego scenariusza, że przegramy pierwsze dwa mecze… Mamy na koncie zero punktów, ale nie ma co też wyciągać zbyt pochopnych wniosków. Po dwóch meczach jeszcze nikt nie awansował i nie spadł. Cały czas jesteśmy pozytywnie nastawieni.

Czytaj również: ADRIAN DANEK Z SANDECJI: „SPOKOJNIE, ZA MNĄ PIERWSZY TAKI MECZ”

W sobotę zmierzycie się z Puszczą, która całkiem dobrze rozpoczęła bieżącą kampanię od remisu i wygranej. To ona będzie faworytem tego starcia.

No tak, lepiej gra się w roli tego „underdoga”. W tej lidze nie ma jednak słabych przeciwników, czego już niejednokrotnie byliśmy świadkami.

Czytaj również: PIŁKA NOŻNA. DUNAJEC BĘDZIE MIAŁ STADION GODNY… EKSTRAKLASY?

Humory w zespole dopisują?

Te dwa mecze zakończone porażkami niczego tak naprawdę nie zmieniły. Nastrój jest pozytywny. Jesteśmy dobrze przygotowani do rywalizacji z Puszczą i na pewno się nie poddamy.

Odwiedź konto autora na Twitterze

Fot. R.Szurek/na drugim zdjęciu Kanach trzeci od lewej

Reklama