Półsztuczny słowniczek sądeckiej inteligencji. Zupa z sączawiu i sączyny w bramie

Półsztuczny słowniczek sądeckiej inteligencji. Zupa z sączawiu i sączyny w bramie

Sztuczna inteligencja ma wyeliminować udział człowieka w wielu zajęciach. Złośliwi mówią, że Al zastąpi m.in. dziennikarzy. Nie boimy się. Oswajamy Al’a, a nawet zaprosiliśmy go do współpracy. Na razie od święta. Zadaliśmy sztucznej inteligencji ćwiczenie – wymyślenie wyrazów pochodnych od słowa Sącz. Oto efekt. Chat GPT postawił na ilość, a nie jakość. Część z wymyślonych słów trudno zrozumieć, część się powtarzała w innej formie osobowej. Al wygenerował listę, ale jej interpretacja to już sztuka, która wymaga odrobiny inteligencji, tej emocjonalnej. Zatem połowę zadania wzięliśmy na siebie i do wygenerowanych (wymyślonych?) przez sztuczną inteligencję słów dopisaliśmy… co nam ślina na pióro przyniosła.

Wyszedł z tego specyficzny Sącz Słowniczek, pierwszy taki.

Sączek – tu definicja jest gotowa, wystarczy zacytować za słownikiem PWN: „rurka lub gaza służąca do odprowadzenia ropy, krwi itp. z ran lub narządów”. O pokładach ropy w NS nie słyszeliśmy (poza ropą w zębach), a krwi to z pewnością ktoś nam jeszcze napsuje.

Sączów – tych Sączów było dwóch: Stary i Nowy. Antropolodzy przekonują, że Stary wygląda młodziej niż Nowy.

Sączyna – liche miasteczko powiatowe położone na końcu świata, do którego nie prowadzi żadna droga spełniająca europejskie standardy.

Sączynów – heroiczne czyny sądeckie, które zapiszą się w historii złotymi zgłoskami. Jak powiedział poeta: „Są czynów rachunki w naszej historii…”

Sączyny – w języku sądeckich laboratoriów analitycznych miejski mocz oddany do badania. Z jego analizy możemy się dowiedzieć jaki jest stan zdrowia psychicznego miasta. Ostatnia diagnoza brzmiała: wszyscy powariowali!

Sączna – prawdopodobnie istnieją dwie Sączne: Dolna i Górna. Sączna Dolna położona jest nieopodal Sącza, Sączna Górna nie wiadomo jeszcze gdzie. Według fantastów ma być wymarzoną krainą, w której wcielone zostaną w życie wszystkie sądeckie ideały. Raj na Ziemi.

Sączaw – roślina z rodziny szczawiowatych. Z sączawiu sądeccy kucharze gotowali zupę sączawiową. Sączaw uprawiany jest jeszcze na działkach pracowniczych. Obecnie uznawany za rarytas. Za pęczek sączawiu trzeba zapłacić na Maślanym Rynku ok. 500 zł.

Sączowo – to i owo, czyli tak naprawdę nic konkretnego. Sądecki small talk. Sączować – gadać głupstwa; na Piekle: pieprzyć bez sensu.

Sącz – wiadomo. Słowo rdzeń, słowo pradziad wszystkiego co sądeckie. Najpierw był jakiś Sącz, a potem NS wybudowano. Ale nie od razu.

Sączanki – pieszczotliwie o mieszkankach NS. Tych prawdziwych, w przeciwieństwie do nieprawdziwych nazywanych Nowosądeczankami i nazwanych tak przez urzędników.

Sączka (…)

Więcej przeczytasz w najnowszym wydaniu DTS – kliknij w link i czytaj za darmo:

Fot. Pixabay

Reklama