Tamás Sulyok objął urząd prezydenta Węgier 5 marca tego roku. Dziś wraz z żoną Zsuzsanną Nagy odwiedzili Stary Sącz, gdzie spotkali się z polską parą prezydencką. Jak podkreślał prezydent Andrzej Duda, to wizyta trochę polityczna, ale przede wszystkim przyjacielska, w przededniu oficjalnego Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.

– Ze wzruszeniem pana przyjmujemy, bo to jest pierwsza pana wizyta zagraniczna po objęciu urzędu prezydenta Węgier – mówił prezydent Andrzej Duda, witając prezydenta Węgier. – Ona się odbywa właśnie u nas w Polsce, w miejscu bardzo szczególnym – Starym Sączu, w mieście, w którym te więzi historyczne polsko-węgierskie są tak bardzo silne, że śmiało można mówić, że są praktycznie na każdym kroku widoczne.

Jak przypomniał, Stary Sącz zwany jest miastem świętej Kingi, czyli węgierskiej księżniczki, która w XIII wieku przybyła do Polski i z nią związała swoje życie. Założyła tutaj klasztor Klarysek, w którym osiadła po śmierci męża.

Jak pisaliśmy TUTAJ, prezydent Andrzej Duda wraz z żoną, Agatą Kornhauser-Dudą przywitali węgierską parę prezydencką około godziny 13:00 na dziedzińcu Centrum Kultury i Sztuki im. Ady Sari w Starym Sączu. W planach na dziś było między innymi zwiedzanie wystawy pokonkursowej 2. Międzynarodowego Biennale via Carpatia, a także wizyta w klasztorze Klarysek.

Rozmowy

Prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że dzisiejsze spotkanie jest też okazją do omówienia najważniejszych tematów politycznych. Jak zdradził, mowa była między innymi o zbliżającym się przewodnictwie w Radzie Unii Europejskiej. Węgry mają objąć prezydencję w drugiej połowie 2024 roku, a po nich na początku 2025 roku – Polska.

– Mówiliśmy z Panem Prezydentem o rozszerzeniu Unii Europejskiej, o przyjęciu do Unii nowych państw – przekazał również, wskazując na państwa Bałkanów Zachodnich, Ukrainę i Mołdawię. – Jesteśmy w Polsce zwolennikami polityki otwartych drzwi. Byliśmy cały czas. Nasze stanowisko jest absolutnie stabilne i jednoznaczne: polityka otwartych drzwi – tak! Zarówno do Unii Europejskiej, jak również do NATO.

Prezydent RP podkreślał, że postuluje o podniesienie wydatków na obronę państw członkowskich NATO do 3 procent PKB. Jak przypomniał, w 2014 wspólnota NATO podjęła decyzję o podniesieniu ich do 2 procent po rosyjskim ataku na okręg doniecki i ługański.

– Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna. Dzisiaj mamy sytuację pełnoskalowej inwazji rosyjskiej na Ukrainę. W związku z powyższym uważam, że uzasadnione jest, aby kraje NATO zaczęły ponosić takie wydatki na obronność, jakie były niestety w czasach zimnej wojny, kiedy Rosja groziła Europie i światu agresją. Dzisiaj też grozi – mówił.

Prezydenci podczas swojego spotkania rozmawiali również o problemach rolnictwa, w aspekcie podejmowanych w Unii decyzji oraz o polsko-węgierskiej współpracy w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych, o wojnie w strefie Gazy, czy współpracy w ramach Trójmorza.

fot. Adrian Maraś