Piotr Żyła w Nowym Sączu: obrona licencjatu jest trudniejsza niż decydujący skok

Piotr Żyła w Nowym Sączu: obrona licencjatu jest trudniejsza niż decydujący skok

Takich gości w Nowym Sączu dawno nie było. Do Wyższej Szkoły Biznesu NLU zawitali polscy skoczkowie narciarscy Piotr Żyła i Jakub Wolny, a także trzykrotny Mistrz Europy, kilkukrotny Mistrz Polski w rajdach samochodowych – Kajetan Kajetanowicz i Tomasz Cieślicki – hokeista, Mistrz i zdobywca Pucharu Polski z Cracovią. 

Na piątkowym spotkaniu (15.06) nie zabrakło również finalisty ogólnopolskiego konkursu Geniusz IT – Jakuba Klementewicza. Wydarzeniu, które podzielone było na trzy bloki tematyczne przyświecało hasło ,,Inwazja Inspiracji”. Tomasz Zięba z firmy iFun4all oraz Jakub Klementewicz – uczeń, który stworzył swoją własną grę komputerową, otworzyli event warsztatami z dziedziny IT. Uczestnicy przekonali się, że na tworzenie gier komputerowych nigdy nie jest za późno lub za wcześnie – można to robić w każdym wieku.

W drugim panelu pojawili: Piotr Żyła, Jakub Wolny i Tomasz Cieślicki, dyskutując na temat tak zwanego Dual Career. Opowiadali m.in. o tym, jak udało im się pogodzić karierę sportową ze studiami i obroną tytułów naukowych. Choć Piotr Żyła przyznał, że obrona pracy licencjackiej jest trudniejsza niż wykonanie mistrzowskiego skoku, a Tomasz Cieślicki żartował, że czasem wolałby dostać bodiczeka (atak biodrem dozwolony podczas walki o krążek) niż walczyć o stopnie na uczelni, to sportowcom udało się połączyć oba aspekty życia. Rozmowę z gośćmi prowadził dziennikarz sportowy Krzysztof Rosłoński.

– Licencjat robiłem dziewięć lat – śmiał się Piotr Żyła. –  Skończyłem studia licencjackie na kierunku menadżer – trener, z racji tego, że mam swoje życiowe doświadczenie jeśli chodzi o sport i chciałbym w sporcie dalej pozostać, a to jest taki kierunek, który mi to umożliwi po skończeniu kariery skoczka.

Zarówno Piotr Żyła, jak i Jakub Wolny przyznali, że mieli już okazję wcześniej odwiedzić Nowy Sącz. Tomasz Cieślicki natomiast pochodzi z Krynicy, więc i z naszym miastem jest od zawsze związany.

Wkrótce do sportowców dołączył Kajetan Kajetanowicz, który wyjaśniał, jaką rolę odgrywa kierowca w czasach, kiedy nowe technologie są wszechobecne w motosportach i czy da się człowieka zastąpić sztuczną inteligencją. W ten sposób rozpoczął się trzeci blok tematyczny.

– Gdybym nie miał szybkiego auta, nie byłbym w stanie wygrywać. Mój samochód to jak na dzisiejsze czasy w zasadzie tylko technika. Natomiast też nie pojedzie sam. W autach rajdowych nie mamy kontroli trakcji, ABS, a nawet centralne elektroniczne dyferencjały są usuwane na bok. Chodzi o to, by kierowca miał jak największy wpływ na to, co się dzieje – tłumaczył rajdowiec.

Nie bez znaczenia jest fakt, iż w tej części dyskusję moderował dr Adam Sieradzki – adiunkt Politechniki Wrocławskiej na Wydziale Podstawowych Problemów Techniki. Można śmiało powiedzieć, iż teoria spotkała się z praktyką, sportowiec z naukowcem, co sprawiło, że uczestnicy mogli poznać dwa punkty widzenia. Puentą panelu było przyznanie zarówno przez jednego jak i drugiego, że w rajdach równie istotny jest kierowca, co technologia, a sukces wynika z połączenia teorii z praktyką i choć nowe technologie są ważne w różnych dziedzinach sportu, to nic nie zastąpi realnych treningów czy zawodów.

Dodatkową, atrakcją dla uczestników ,,Inwazji Inspiracji” w WSB był pokaz akrobatyczny, przygotowany przez młodych gimnastyków, możliwość wejścia w wirtualny świat za pomocą gogli VR, czy też przeżycie kilku chwil grozy w symulatorach wypadków samochodowych.

Reklama