Nowy Sącz. Czy system ,,RedLight” na Rondzie Solidarności został już uruchomiony? My już wiemy!

Nowy Sącz. Czy system ,,RedLight” na Rondzie Solidarności został już uruchomiony? My już wiemy!

30 kamer spogląda na kierowców z Ronda Solidarności w Nowym Sączu. System ,,RedLight”, którego są częścią miał zacząć działać na przełomie sierpnia i września. Czy zatem kamery śledzą już przejeżdżające przez rondo auta?

W rozmowie z redakcją dts24 rzeczniczka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Monika Niżniak oznajmia, że system ,,RedLight” wciąż jest na etapie montażu. Inspektorat czeka na jego odbiór od wykonawcy.

Gdy zakończymy proces odbioru i inne związane z tym czynności, poinformujemy, że system działa. Poza tym na naszej mapie fotoradarowej umieszczane są wszystkie nowe lokalizacje, w których ,,RedLight” się pojawia. Może być to przydatna informacja dla kierowców. Dzisiaj wolę nie mówić o konkretnych, precyzyjnych terminach – podkreśla.

Rzeczniczka dodaje, że uruchomienie kamer na Rondzie Sprawiedliwości przewidziane jest na wrzesień.

Wspomniana przez nią mapa znajduje się TUTAJ.

System ,,RedLight”

Istotą  ,,RedLight” jest monitoring przejazdu na czerwonym świetle, a co za tym idzie –  poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego na skrzyżowaniach dróg krajowych, na których kierowcy często nie stosują się do zasad wyznaczonych przez sygnalizację świetlną.

Montaż 30 kamer, które mają śledzić wykroczenia kierowców rozpoczęto w sierpniu. Za moment popełnienia wykroczenia system uznaje przekroczenie przodem pojazdu linii warunkowego zatrzymania bądź linii głównego sygnalizatora, gdy ten nadaje sygnał czerwony.

Mandat za to wykroczenie opiewa na stałą kwotę jaka obowiązuje sytuacji, w której kierowca nie stosuje się do sygnalizacji świetlnej. To kara w wysokości 500 zł oraz 15 punktów karnych.

Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj – Nowy Sącz. Trwa montaż kamer na Rondzie Solidarności. System zacznie działać już niebawem!

 

fot. Adrian Maraś

Czytaj też:

Barcice – Przysietnica. Sołtys się wkurzył. Starostwo reaguje. W miejscu drogowego dramatu będzie bezpieczniej

Reklama