Pochodząca z Żegiestowa Agnieszka Skalniak-Sójka kończy okraszony sukcesami rok z mocnym przytupem. Wczoraj (24 września) kolarka zakończyła udział w Mistrzostwach Świata, które odbyły się w australijskim Wollongong. Razem z koleżankami z Reprezentacji Polski rozprowadzały w wyścigu liderkę kadry Katarzynę Niewiadomą, która otarła się o medal. W trakcie Mistrzostw Świata zawodniczka poinformowała o ważnym kroku swojej zawodowej kariery.
O Agnieszce Skalniak-Sójce wspominaliśmy na łamach portalu DTS24 przy okazji jej zwycięstwa w Princess Anna Vasa Tour oraz Giro Toscana. W rozmowie z mamą zawodniczki poznaliśmy też jej główny cel, jakim jest występ w Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024. Można o tym przeczytać TUTAJ.
Wczorajszy wyścig elity kobiet podczas Mistrzostw Świata w Wollongong zakończył się zwycięstwem Annemiek van Vleuten. Holenderka zaatakowała niespodziewanie w ostatniej chwili, gdy do mety pozostawał kilometr. Na jej zryw nie potrafiła odpowiedzieć żadna z rywalek. Najlepsza z Polek (Katarzyna Niewiadoma) zajęła ósme miejsce z niewielką stratą do strefy medalowej. Agnieszka Skalniak-Sójka straciła do zwyciężczyni 12 minut i 42 sekundy, ale tegoroczne MŚ z założenia miały być przetarciem przed kolejnymi wielkimi wydarzeniami. A tych z pewnością nie zabraknie, bo 25-letnia Polka poinformowała właśnie o podpisaniu kontraktu z ekipą Canyon/Sram Racing. To jedna z najlepszych drużyn świata. Seria 14 tegorocznych zwycięstw zawodniczki z Żegiestowa nie umknęły uwadze szefom silnego zespołu. Formalnie oznacza to występy w najważniejszej dywizji kobiecego kolarstwa.
– Od przyszłego roku będę zawodniczką ekipy Canyon/Sram Racing. Kontrakt podpisałam na dwa lata. Bardzo się z tego powodu cieszę. To spełnienie moich marzeń. Drużyna jest jedną z najlepszych na świecie i ściga się w największych światowych imprezach. Cieszę się również z tego, że spotkam w niej Kasię Niewiadomą, moją reprezentacyjną koleżankę – mówi Agnieszka Skalniak-Sójka.
Dla kolarki to najpoważniejszy krok w karierze i szansa na światowe sukcesy. Zawodniczka przyznała za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, że dostanie się do World Teamu było długą drogą. Wymieniła też powody, które doprowadziły ją do tak ważnego punktu kariery.
– Tegoroczne sukcesy nie byłyby możliwe dzięki kilku istotnym zmianom, które miały miejsce w moim życiu jesienią ubiegłego roku. Zmiana trenera, opracowanie szczegółowego programy szkoleniowego na rok 2022, wyznaczenie celów, zmiany w programie treningowym, wprowadzenie do programu startów w przełajach, treningi wysokościowe oraz decyzja szefostwa mojej obecnej drużyny Atom Deweloper posciellux.pl Wrocław o jej rejestracji w UCI. To główne powody, dzięki którym tak bardzo podniosłam swój poziom sportowy i zainteresowały się mną ekipy zagraniczne. Z tego miejsca chciałam podziękować wszystkim tym, dzięki którym tegoroczne sukcesy były możliwe i jeden z celów (dostanie się do World Teamu) udało się zrealizować – mówi nowa zawodniczka Canyon/Sram Racing.
Czytaj także: Marcin Janusz, siatkarz z Nowego Sącza o swoim najlepszym roku w moim życiu
