Hania już po zabiegu. Ciamajdo znikaj! A Was prosimy: użyjcie swoich supermocy!

Hania już po zabiegu. Ciamajdo znikaj! A Was prosimy: użyjcie swoich supermocy!

Hania Magiera, dziewczynka, której pospieszyliście na pomoc, gdy trzeba było zebrać 150 tysięcy dolarów na eksperymentalną terapię dającą nadzieję na pokonanie raka pnia mózgu jest już po kluczowym  zabiegu! Kilkanaście godzin temu wypisano ją z nowojorskiego Memorial Sloan-Kettering Cancer Center.  Teraz trzeba czekać na efekt terapii.

Haneczka jest podopieczną nowosądeckiego Stowarzyszenia Sursum Corda. Zdiagnozowano u niej nieoperacyjny guz pnia mózgu. Nazwała go „ciamajdą”,  żeby wszystkim dać do zrozumienia, że nie podda się i wbrew pesymistycznym rokowaniom pozbędzie się groźnego wroga.

W lipcu poddana została radioterapii, po której „ciamajda” był w chwilowej defensywie, ale wciąż był… Tymczasem polska medycyna wyczerpała już wszystkie swoje sposoby na pokonanie nowotworu.

Gdy  okazało się, że jedyną nadzieją na ocalenie życia dziewczynki jest bardzo kosztowna eksperymentalna terapia prowadzona przez nowojorski szpital specjalizujący się w leczeniu nowotworów, tysiące ludzi pospieszyło z pomocą. Udało się zebrać fundusze i kupić dla Hani szansę na życie. Tę wieść ogłaszaliśmy TUTAJ.

„Tato proszę cię napisz na Facebooku jak pójdę na zabieg, żeby się za mnie modlili. ” Spełniam Jej prośbę bo właśnie pojechała na zabieg  – poinformował wczesnym popołudniem 7 września pan Jan Magiera.

Ludzie  zrzeszeni w internetowej społeczności  #szansadlahani, w której pojawiła się ta prośba, znów użyli swoich niezwykłych mocy. Skutecznie, bo kilka godzin później dotarła wieść:

Już po zabiegu . Dr Mark zadowolony. Hania mówi, rusza rączkami i nóżkami. Oby dalej tak szło… . To był pierwszy etap – jeszcze przez noc podawanie leku do ciamajdy. Dziękujemy za wsparcie  i prosimy o dalszą modlitwę i kciuki” – pisał pan Jan Magiera.

Teraz Haneczkę czeka mnóstwo badań kontrolnych.  Moc Waszych dobrych myśli i modlitw nadal jest jej potrzebna. Dopóki nie usłyszymy, że „ciamajda” zniknął.


Terapia jaką zastosowano w przypadku Hani polega na wszczepieniu do guza monoklonalnego przeciwciała 124I-8H9 czyli  podaniu bezpośrednio do skupiska komórek chorobowo zmienionych przeciwciał, które łączą się z receptorami zlokalizowanymi na powierzchni tych komórek i blokują ich aktywność.

Targi Edukacja, Kariera, Przyszłość

REPERTUAR KINA SOKÓŁ

Reklama