Genealogie sądeckie (IV). Saneczkarz z Makkabi Krynica

Genealogie sądeckie (IV). Saneczkarz z Makkabi Krynica

O krynickim saneczkarzu Maksie Enkerze, wicemistrzu Europy z 1935 r., źródła, np. „Encyklopedia sportów zimowych” (2001) czy Wikipedia, informują skąpo, a co gorsze – mylą się w sprawie takich podstawowych danych, jak data urodzenia czy państwo, do którego zawodnik wyemigrował. Niniejszy tekst nie tylko prostuje nieprawdziwe wiadomości, lecz także dostarcza wiele nowych, dotychczas publicznie nieznanych, bowiem odnaleźliśmy syna Maksa Enkera.

Rozegrane w 1935 r. w Krynicy-Zdroju Mistrzostwa Europy w saneczkarstwie zdominowali reprezentanci III Rzeszy, występujący pod hitlerowską flagą ze swastyką. W męskich jedynkach zwyciężył właśnie Niemiec – Martin Tietze, ale srebrny medal zdobył przedstawiciel gospodarzy – Maks Enker, reprezentujący barwy klubu Makkabi Krynica.

Niemiec z polskim Żydem nie tylko się ślizgali, ale łączyło ich to, że mieli siostry-saneczkarki: Friedel Tietze, która zdobywała tytuły mistrzyni Europy, ale w odróżnieniu od brata-bliźniaka, który czterokrotnie wywalczył indywidualne mistrzostwo kontynentu i do dzisiaj jest rekordzistą Europy w liczbie tych tytułów – jej udało się to dwukrotnie. Zaś Regina Enker, podobnie jak Maks, również uprawiała sport pod szyldem Makkabi Krynica.

Natomiast Tietzego i Enkera oprócz pochodzenia dzielą późniejsze losy. Paradoksem jest, że to Tietze, rodem wprawdzie z Karpacza w obecnie polskich, ale w roku jego urodzenia (1908) pruskich Karkonoszach, czyli reprezentant narodu katów, nie przeżył wojny, gdyż dokonał żywota 13 września 1942 r. w Rosji. Zapewne poległ w szeregach Wehrmachtu, Luftwaffe lub SS. Ta ostatnia przynależność może być insynuacją, gdyż jego siostra Friedel po II wojnie światowej startowała w barwach NRD, zatem możliwe, że była antyfaszystką. Natomiast Enker, wywodzący się z narodu ofiar Holokaustu, popełnionego przez rodaków Tietzego, przeżył II wojnę światową. Dziejowa sprawiedliwość dokonała się przynajmniej w tym jednym przypadku…

Odaliska z kuchnią rytualną

Dziś niewiele wiemy, jaką miejscowością była Krynica przed wojną. Łukasz Połomski w artykule „Żydowski sport na Sądecczyźnie” zamieszczonym w katalogu wystawy „Bicepsy Sądecczyzny”, zorganizowanej w Muzeum Okręgowym w Nowym Sączu w 2021 r., napisał: „O ile w 1860 r. stanowili zaledwie 3 proc. mieszkańców, to 50 lat później już co czwarty kryniczanin był Żydem. Przed wybuchem wojny odsetek żydowskich mieszkańców sięgał ponad 40 proc.”. Ilustracją niech będą kadry filmu fabularnego „Zazdrość i medycyna” (1973) Janusza Majewskiego, przedstawiające krynickie zabudowania zamieszkałe przez żydowską biedotę.

Podobnie przedstawiała się struktura kuracjuszy – poważny odsetek wśród gości kurortu stanowili przedstawiciele żydowskiej klasy średniej, np. dość często przebywał tu nauczyciel i pisarz Bruno Schulz z Drohobycza. Połomski twierdzi: „Goście bardzo często zatrzymywali się w pensjonacie Odaliska, należącym do najbardziej usportowionej żydowskiej rodziny Sądecczyzny – Enkerów”.

Jeszcze w „Spisie domów, pensjonatów, hoteli i innych obiektów w Krynicy Zdrój na 1926 r. wg dr. Stanisława Lewickiego” Odaliska nie figuruje, natomiast znajduje się tam obiekt o nazwie Enker, dysponujący sześcioma pokojami do wynajęcia. Jego właścicielem był Abraham Enker, czyli ojciec Maksa i Reginy. Zaś później wzniesiona i wielopokojowa już Odaliska-Bellevue mieściła się przy ul. Kościuszki nr 52-56, powyżej gmachu poczty, w ówczesnej książce telefonicznej przypisano jej nr 134. Zatrzymywały się w niej m.in. żydowskie ekipy sportowe, przybywające do Krynicy na zgrupowania i zawody. Maks i jego młodsza siostra pomagali ojcu w prowadzeniu pensjonatu – sportem zajmowali się amatorsko (…)

Reklama