Ferie 2022. Nieznana historia legendarnej Patrii

Ferie 2022. Nieznana historia legendarnej Patrii

Jan Kiepura

Oprócz Domów Zdrojowych Starego i Nowego emblematycznym budynkiem Krynicy-Zdroju był pensjonat Patria. Jego modernistyczny gmach stanowił ozdobę uzdrowiska. Dziś już tak nie imponuje nawet przy samej tylko ul. Pułaskiego, gdyż w ostatnich latach powstało tam kilka okazalszych obiektów ze szkła i stali.

Ale tu chcemy napisać mniej o budynku, a więcej o ludziach, którzy go stworzyli. Jak wiadomo, inwestorem Patrii był śpiewak Jan Kiepura. Na scenach i estradach świata zarobił tyle, że ten łebski człowiek zapragnął zarobić jeszcze więcej, lokując w budowę pensjonatu. Pisał o tym w liście: „Buduję hotel w Krynicy. 200 pokoi z salą teatralną, restauracją, w pokojach łazienki i telefony, dywany, dwie windy, słowem luksus. Kosztować ma 160 tys. dolarów – pieniądze moje i trochę pożyczki. Robię to dla starych, no i dobra, i pewna lokata pieniędzy”. 160 tys. dolarów z początku lat 30. obecnie stanowiłoby ok. 2,5 mln dolarów (10 mln dzisiejszych zł).

Deprecjonowanie złotego

Pisząc o „starych”, Kiepura miał na myśli rodziców – Franciszka, piekarza ze Sosnowca, i Marię, którzy pod nieobecność kontynuującego karierę syna, zajęli się pilnowaniem inwestycji. Matka listownie informowała syna: „Plac już kupiony w dobrym punkcie, po 3 dolary i 20 centów, około 2200. Ojciec pojechał do Krynicy i będzie lasował wapno. Bo wapno musi poleżeć, ponieważ nie można budować świeżym. Musi się też postarać o wodę. Co do budowania w Krynicy, to nie mam najmniejszej obawy. Jest to najlepsza lokata kapitału”.

Dwie rzeczy zwracają uwagę: że parcelę na Patrię (po łacinie, bo po polsku – Ojczyznę) kupiono za dolary, deprecjonując w niedawno odrodzonej Polsce ojczystego złotego i że trzeba było starać się o wodę – w Krynicy?

Kiepura a III Rzesza

Kiepura był naonczas tak popularny, że – tak jak w czasach nam współczesnych Hollywood zagospodarował Madonnę i Lady Gagę – i jego wykorzystał przemysł filmowy. Przeważnie niemiecki – i to zarządzany przez doktora Josepha Goebbelsa, ministra propagandy III Rzeszy. Oczywiście, nie można stawiać Kiepurze – podobnie, jak np. Ingrid Bergman – ahistorycznego zarzutu, że dorobił się u nazistów, gdyż największych swych zbrodni dokonali oni wtedy, gdy tenor z Sosnowca nie występował już w ich filmach (ostatni był „Das Abenteuer geht weiter” z 1939 r.). Tym bardziej, że akurat Patrię Kiepura sfinansował z honorariów i tantiem uzyskanych jeszcze przed dojściem hitlerowców do władzy. Budowano ją bowiem w latach 1931-33.

Absolutnie nie można odmówić Kiepurze patriotyzmu. Przemawia za tym choćby fakt, że w perspektywie grożącej wojny przekazał roczny zysk z Patrii na Fundusz Obrony Narodowej. W lecie 1939 r. zdążono za to kupić sprzęt dla wojska. Niestety, nie wiemy, ile było tych pieniędzy ani co to za sprzęt. Znamy przekaz Władysława Pierzchały, który przed wojną zatrudniony był w Patrii jako elektryk, że w lipcu 1939 r. kupiono dwa czarne mercedesy, które przywieziono do Krynicy koleją i oddano wojsku w Nowym Sączu.

Opowieść ta budzi pewne wątpliwości. Po pierwsze, samochody – koleją? I dlaczego przywieziono je do Krynicy, aby oddać w Nowym Sączu? A nie prościej było je od razu wyładować w Nowym Sączu, który trudno ominąć, jadąc torami do Krynicy? Chyba że przywieziono je np. z Wiednia lub Budapesztu, bo wtedy mogły przyjechać przez kolejowe przejście graniczne w Muszynie.

Niemcy, którzy w 1939 r. zdobyli Polskę, postanowili skorzystać z gościny u swego byłego gwiazdora, gdyż w czasie okupacji zrobili z Patrii sanatorium dla oficerów oraz ośrodek szkoleniowy Hitlerjugend. Ciekawe, czy wdowa po Kiepurze, węgierska śpiewaczka i aktorka pochodzenia żydowskiego Martha Eggerth, próbowała po wojnie uzyskać odszkodowanie od Niemiec za bezumowne korzystanie z nieruchomości w latach 1939-45? (…)

Całą historię autorstwa Ireneusza Pawlika przeczytasz w „Dobrym Tygodniku Sądeckim” – za darmo pod linkiem:

 

Reklama