Sierż. szt. Straży Granicznej Kamil Ciapała, który na co dzień pełni służbę jako przewodnik psa służbowego na krakowskim lotnisku, uratował dwie dziewczynki, które topiły się na kąpielisku w Jurkowie. Był tam prywatnie – na urlopie. Nikt mu nie pomógł. Sam walczył z czasem.
Do zdarzenia doszło wczoraj 18 lipca około godziny 14:00. Rodzice dziewczynek w szoku stali w wodzie w miejscu, gdzie jeszcze było czuć dno, gdyż nie potrafili pływać. Sierżant Ciapała widząc zanurzającą się dziewczynkę natychmiast wskoczył do wody.
,,Po wyciągnięciu zsiniałej, ale przytomnej 10-latki z głębszej części jeziora i przekazaniu jej rodzicom, uzyskał informację, że jeszcze ich druga córka zniknęła pod wodą. Funkcjonariusz niezwłocznie wrócił do poszukiwań drugiego dziecka, którego od kilku minut nie było widać ani na powierzchni, ani w bardzo mętnej wodzie. Po kilkukrotnym zanurkowaniu Kamil poczuł włosy dziecka na łydce i wyłowił nieprzytomną 14-latkę. Dziewczynka nie oddychała” – relacjonuje Justyna Drożdż z zespołu prasowego KOSG.
Fot. KOSG