Czesława Łuszcz z Łącka zaśpiewała w The Voice Senior

Czesława Łuszcz z Łącka zaśpiewała w The Voice Senior

Czesława Łuszcz

Muzyka jest dla niej lekarstwem i odskocznią od problemów codzienności. Czesława Łuszcz pochodząca z Łącka zaprezentowała swoje wokalne umiejętności w programie The Voice Senior. Jej występ mogliśmy oglądać podczas wczorajszej emisji odcinka na kanale TVP2 (20 stycznia).

– Przyjechałam z małej miejscowości Dąbrowica, a z pochodzenia jestem góralką z Łącka – zaznaczyła pani Czesława. Mówiła o pięknych strojach i pieśniach z tego regionu. – Dobro narodowe. Tam cały czas śpiewaliśmy, tańczyliśmy w zespole regionalnym. Nie raz nam, dzieciom, wydawało się, że jest to taka trochę udręka w tych strojach regionalnych, bo są bardzo ciężkie. Kierpce uwierały. Nie raz żeśmy narzekali, złościliśmy się. Teraz, kiedy wracam do tych wspomnień, do tego czasu, to z czułością o tym myślę.

Seniorka przyznała, że nie ma wykształcenia muzycznego. Uczyła się w technikum samochodowym – Tam zaczęłam występować w takim zespole rozrywkowym. Śpiewałam, było fajnie, ale to się skończyło po maturze. Wyszłam za mąż i koniec śpiewania – wspominała.

Z czasem zaczęły się jej problemy ze zdrowiem. Czuła, jakby w gardle rosła jej kula, która ją dusiła. Koledzy zaprosili ją wtedy na próbę zespołu. – Wyśpiewałam pewnie ze dwie godziny i przyszłam do domu odnowiona. Za tydzień następna próba. Oczywiście, że poleciałam. I choroba zniknęła. Powiem tak, najwspanialszą odskocznią od kłopotów i lekarstwem na wszystko jest muzyka i śpiewanie.

Pani Czesława podkreślała, że kocha muzykę i musi ją mieć w swoim życiu – Muzyka to coś, co cię podnosi do góry, daje ci siłę, radość.

64-latka wykonała na scenie programu The Voice Senior utwór „Szparka sekretarka” Maryli Rodowicz. Niestety, żaden z jurorów się nie odwrócił podczas jej występu i tym samym góralka z Łącka nie dostała się do kolejnego etapu show.

Tomasz Szczepanik z zespołu Pectus nie krył entuzjazmu, gdy dowiedział się, że pani Czesława pochodzi z jego regionu. Zapytał, co skłoniło ją do udziału w programie. Seniorka przyznała, że do występu zachęcili ją bliscy, ale nie musieli zbyt długo namawiać. W odpowiedzi na pytania jurorów 64-latka zdradziła też, że z rodziną prowadzą firmę, zajmującą się wyrobem wędlin. Przyznała również, że zdarza się im w domu razem śpiewać.

– Jak patrzę na ciebie, to jesteś uosobieniem słońca, uśmiechu i pogody ducha – stwierdziła zasiadająca w jury Alicja Węgorzewska.

Natomiast Maryla Rodowicz dodała – ja to bym chętnie do was trafiła, żeby pośpiewać. Na biesiadę.

Prowadzący program Rafał Brzozowski doradził, by pani Czesława się nie zniechęcała tym, że nie dostała się do kolejnego etapu. – Przecież nie kończycie na tej edycji – skwitowała z uśmiechem miłośniczka muzyki.

fot. PrtScr odcinka na platformie vod.tvp.pl

Czytaj też: Znowu więcej zarejestrowanych bezrobotnych w Nowym Sączu

Reklama