Ceny ropy rosną, a polski złoty spada – jak to się stało?

Ceny ropy rosną, a polski złoty spada – jak to się stało?

Nie da się ukryć, że wojna w Ukrainie dotknęła nie tylko samą Ukrainę, ale również cały świat. Dlatego, rosyjska inwazja na Ukrainę spotkała się ze zdecydowaną reakcją państw NATO, w tym Polski. Na Rosję zostały nałożone sankcje gospodarcze na skalę, której niewielu się spodziewało. Wiele krajów wprowadziło tak zwany „strajk gospodarczy”, co oznacza zakaz importu surowców energetycznych z Rosji do Unii Europejskiej. A jakie dokładnie ma to znaczenie dla polskich obywateli? Jak ta decyzja wpłynęła na Polskę? Skutki widać już dziś.

Ceny ropy a polski złoty – jakie są największe skutki?

Skutki rosnącej ceny ropy są widoczne gołym okiem. Wykorzystuje się ją głównie do produkcji produktów pochodnych. Jednym z nich jest benzyna i olej napędowy. W pierwszych dniach wojny Putina widać było, że ceny ropy znacząco wzrosły, po raz kolejny osiągając wartość powyżej 6 PLN (1,43 USD) za litr. Stało się tak, pomimo obniżonych podatków, ponieważ wojna w Ukrainie pchnęła ceny ropy znacznie powyżej 110 USD za baryłkę, a tym samym polski złoty gwałtownie spadł.

Dlatego, w lutym pojawiła się decyzja polskiego rządu, aby obniżyć podatki na paliwo, próbując tym samym ograniczyć inflację, a to spowodowało, że ceny podstawowej benzyny i oleju napędowego znalazły się w przedziale 5,20-5,30 PLN (1,24-1,26 USD) za litr. Miesiąc później pozytywne efekty zniknęły, a ceny paliw osiągnęły nowe maksyma, ponieważ atak Rosji na Ukrainę spowodował, że ceny ropy wzrosły do ​​poziomu z 2012 roku.

W kolejnych tygodniach bazowa cena benzyny wzrosła do 6,33-6,49 PLN (1,50-1,54 USD) za litr, a podstawowy olej napędowy do 6,83-6,96 PLN (1,62-1,65 USD) za litr. Według przeprowadzonych badań, ceny hurtowe ropy w ostatnich dniach drastycznie wzrosły, często przekraczając 10 procent. To natomiast, doprowadziło do spadku złotego w ciągu ostatniego miesiąca o ponad 10 procent w stosunku do dolara amerykańskiego, ponieważ inwestorzy zmniejszali zaangażowanie na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej na rzecz bezpiecznych walut i aktywów.

Co się dzieje z tą ropą?

Nie ma wątpliwości co to faktu, że ropa jest ważnym surowcem w wielu wysoko rozwiniętych krajach, którą można nazwać siłą napędowa narodów uprzemysłowionych. Od połowy lat 90. ropa stała się najważniejszym źródłem energii na całym świecie. Jej produkty stanowią podstawę nowoczesnego społeczeństwa, dostarczając głównie energię dla branży energetycznej, ogrzewając domy oraz dostarczając paliwo do pojazdów i samolotów. Ropa to niezwykle istotny element dobrze funkcjonującej gospodarki, oto dlaczego:

  • Ropa jest podstawą energii odnawialnej.

  • Ropa jest niezawodna.

  • Ropa zachęca gospodarki do dalszego rozwoju.

  • Ropa jest nieodłączną częścią benzyny.

Tak naprawdę, zawirowania na rynku ropy naftowej nie zaczęły się od momentu najazdu Rosji na Ukrainę, ale od wybuchu pandemii COVID-19. Gdy wprowadzono restrykcje, a wielu ludzi zostało w domach, w odpowiedzi na słabnący popyt, cena baryłki znacząco spadła i pojawiły się ograniczenia w jej wydobyciu.

Natomiast, próba odbudowy po pandemii wraz z brakami po stronie podażowej sprawiły, że ceny ropy wzrosły do poziomów niewidzianych od 7 lat. Jednak teraz, kiedy Rosja jest (i od zawsze była) głównym dostawcą ropy, gazu i produktów ropopochodnych do Polski, po dążeniu do odizolowania się od kraju Putina, wyraźnie widać, że ceny ropy wciąż rosną. To doprowadziło do szeregu spotkań i rozmów przywódców państw. Między innymi, prezydent USA Joe Biden udał się do Polski, gdy rosyjska wojna w Ukrainie wchodzi w nową fazę, a przywódcy OPEC (Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową) i jej sojusznicy spotykają się wirtualnie, aby omówić produkcję ropy.

Stare układy i fakt, że już w latach 90. Polska była w tak zwanej „rosyjskiej strefie wpływów” nie ułatwia procesu izolacji od dóbr rosyjskich. Jednak sprawa jest priorytetem dla wielu krajów, ponieważ w obecnej sytuacji, w czasie trwania wojny, należy pokazać jedność. Najbardziej odczuwalnym skutkiem całej sytuacji są rosnące ceny pozyskiwanej z ropy naftowej benzyny, jednak niektóre stacje paliw obniżyły próg cenowy, aby pomóc swoim klientom. Dzieje się tak, ponieważ silne skutki wojny Putina najbardziej odczuli klienci stacji benzynowych w Polsce – drugim krajem są Czechy. Zdarzało się, że w jednym tygodniu cena oleju napędowego drożała nawet o 20 procent.

Reklama