Rodzinny relaks

Rodzinny relaks

Zaczynamy w okolicach „Trzech Koron” (tu mieszkamy).

Wjeżdżamy na ścieżkę wzdłuż ul.Nadbrzeżnej, a potem jedziemy ulicą Prażmowskiego, do „Zajazdu”. Jedziemy ścieżką wzdłuż ul.Piłsudskiego, potem ul.Nawojowską, następnie skręcamy w ul.Kretą, a później w lewo –  w ul.Juranda. Na końcu ulicy kierujemy się w lewo w ul. Mała Poręba.

Potem kontynuujemy jazdę ul.Starosądecką, a z niej skręcamy w ul.Nawojowską. Następnie kierujemy się w ul.Bolesława Prusa i tą ulicą docieramy znowu do ścieżki rowerowej przy ul.Piłsudskiego. Wracamy Piłsudskiego, Prażmowskiego, Nadbrzeżną, a potem Gwardyjską do bulwaru.

Bulwarem jedziemy do końca, następnie wjeżdżamy w ulicę Tarnowską i jedziemy nią do obwodnicy północnej. Ścieżką obwodnicy północnej tam i z powrotem, następnie przed nami ul.Tarnowska, bulwar, ul.Gwardyjska i powrót do domu 🙂

Pokonany dystans – ok 28 km

Dla tych, którzy chcą się trochę zmęczyć przy powrocie z obwodnicy północnej wjeżdżamy w ul.Witosa, a następnie w lewo w ul. Zdrojową i cały czas w górę – ok.5,5 km.  Z ul.Zdrojowej skręcamy w ul. Zabełecką i jedziemy nią aż do Klimkówki (trzeba się nakręcić).

Przy kapliczce w Klimkówce skręt w prawo na Librantową (uważać na prędkość zjazdu powyżej 70 km/h) następnie jazda przez Naściszową do ul.Lwowskiej (dom).

Przejechany dystans ok. 40 km

Jadąc ul. Zdrojową  podziwiamy piękne widoki, a nie widzieliśmy nigdy innych kręcących na rowerach w tych okolicach. Dla naszej rodziny ważniejsze jest żeby się poruszać, a nie siedzieć w domu przed telewizorem czy komputerem no i żeby wspierać akcję  „pomoc mierzona kilometrami”.
Krzysztof Wartak

Reklama