Z gór widać lepiej. Jak Wojtek nie został strażakiem

Z gór widać lepiej. Jak Wojtek nie został strażakiem

Ze wszystkich gazet w roku najbardziej lubię wydanie na Dzień Dziecka. Dopada mnie wówczas taki luz i beztroska, jakby przygotowanie 620. numeru DTS było tylko obszerniejszym wypracowaniem na lekcji polskiego.

I coś na rzeczy musi być, bo kiedy patrzę na swawolną kreską Marka Stawowczyka na sąsiedniej stronie, to upewniam się tylko w przekonaniu, że Marek jako pierwszą miał dzisiaj lekcję plastyki i jak zawsze dostał piątkę. Podpisuję się pod postulatem Stawowczyka z małą modyfikacją: domagam się zniesienia limitu wieku dorosłości! Niech zawsze będzie w nas jak najwięcej z dziecka i jak najmniej starej zrzędy! A skoro o wypracowaniu z polskiego mowa, to na postawione przez nauczycielkę fundamentalne życiowe pytanie: „kim będę, jak dorosnę”, najczęściej koledzy pisali: milicjantem, żołnierzem, górnikiem, piłkarzem albo kosmonautą. Marzenie o wszystkich tych zawodach miało w tamtej epoce jakieś uzasadnienie, choć nie bardzo pamiętam dlaczego kolega akurat chciał być tym pierwszym. Ja miałem łatwiej, bo byłem już po lekturze książki „Jak Wojtek został strażakiem”, więc opowiadałem, że to jest właśnie moja wymarzona przyszłość. To był oczywiście blef, bo dymu z ogniska nie cierpię, a i pewnie już przeczuwałem, że najlepszym strażakiem i tak będzie Tadek „Dziunek” Węglowski, więc jak miałbym z nim konkurować?

Zboczyłem jednak z zasadniczego kursu, bo chciałem o tych wypracowaniach dokończyć. Otóż czasy się zmieniają i chyba żaden chłopiec nie chce już zostać górnikiem, a milicjantem choćby i chciał, to nie może. Za to w jednej z sądeckich szkół chłopię z kategorii wiekowej trampkarz snując w zeszycie wizje swojej zawodowej przyszłości był łaskaw napisać, że gdy dorośnie chciałby zostać patodeweloperem. Dlaczego? To proste: „bo fachowcy w tym ciekawym zawodzie wyciągają niezłą kasę i niczym się nie przejmują”. No to my też się dzisiaj niczym nie przejmujmy i świętujmy Dzień Dziecka. Byle głowa jutro nie bolała.

Najnowszy numer dostępny bezpłatnie pod linkiem:

Reklama