Wspomnienie. Artur Puszko – dyrektor wizjoner

Wspomnienie. Artur Puszko – dyrektor wizjoner

Artur Puszko

W swojej ponad110-letniej historii szpital w Nowym Sączu miał wielu wybitnych lekarzy, pielęgniarek, dyrektorów, których na długo zapamiętali ich pacjenci. Jednakże licząc lata od zakończenia II wojny światowej najdobitniej w historii tej lecznicy zapisali się dyrektorzy Zygfryd Żurek, który kierował tą placówką w latach 1949-1972 będąc także praktykującym lekarzem chirurgiem oraz zmarły 2 lutego 2018r. Artur Puszko.

Dyrektor Żurek pełnił swoją funkcję 23 lata i postawił szpital na bardzo wysokim poziomie. Z kolei dyrektor Puszko kierował nim w niełatwych latach 2004-2018. Odszedł nagle, w pełni sił, ale można go nazwać prawdziwym budowniczym placówki medycznej, która podjęła wyzwanie XXI wieku. Dlatego z pewnością historia o nim nie zapomni. Jako ciekawostkę można dodać, że dyrektor Puszko dobrze znał życiorys dyrektora Żurka zmarłego w 1996 r., ba, co więcej podobnie jak jego niektórzy poprzednicy pracował na I piętrze budynku, gdzie mieszkał z rodziną przed laty dyrektor Żurek.

 

***

Życiową drogą zawodową Artura Puszko nakreśliły geny rodzinne. Skoro dziadek był lekarzem internistą, matka lekarzem pediatrą a ojciec ginekologiem położnikiem, on musiał być kolejnym w rodzinnej sztafecie. Rodzice po ukończeniu Akademii Medycznej we Wrocławiu z nakazem pracy zjawili się w szpitalu w Dębicy. Tam też urodził się 16 września 1958 r. Artur Puszko. Dlatego też Dębica stała się miastem dzieciństwa i chmurnej młodości. Z niej wyniósł stygmat swojej kariery życiowej. W rozmowie z redaktor Igą Michalec, zamieszczonej w „Dzienniku Polskim” w 2014 r., wspominał: „z pracą lekarzy, atmosferą szpitala byłem oswojony od dzieciństwa”. Niestety od rodzinnej tradycji odbiegali znacznie jego synowie Dawid i Maksymilian. Jeden zajął się stosunkami międzynarodowymi, drugi geologią. Ale wróćmy do życiorysu naszego bohatera.

Po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego w Dębicy rozpoczął w 1977 r. studia na Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. Pragnienie bycia bliżej rodziny i oczywiście ukochanej Dębicy sprawiło, że po drugim roku studiów przeniósł się do Krakowa do tamtejszej Akademii Medycznej im. Mikołaja Kopernika, gdzie ukończył Wydział Lekarski, uzyskując dyplom w 1984 r.

– W moim przypadku wybór medycyny, jako kierunku studiów był w pełni świadomy – wspominał w wywiadzie z red. Igą Michalec w cytowanym wyżej „Dzienniku Polskim”. – Zdecydowała o tym i tradycja rodzinna i rodzina, która w żaden sposób jednak nie sterowała moimi zainteresowaniami. Jako specjalizację wybrałem pediatrię, choć być może zdecydowałbym się np. na chirurgię, która jest królową medycznego zawodu, ale na przeszkodzie temu stanął mój wypadek drogowy na piątym roku studiów i wynikłe z niego komplikacje zdrowotne. Patrząc z perspektywy lat, wybrałem chyba jednak dobrze. Pediatria bowiem to wdzięczna specjalizacja, szczególnie dla takich ludzi jak ja, którzy bardzo lubią dzieci.

***

W 1982 r., kiedy Artur Puszko wracał z kolejnej eskapady motocyklowej, bo motory były jego pasją od dzieciństwa i już jako młodzieniec poznawał południową Polskę w tym Sądecczyznę na motocyklu, od jadącego przed nim samochodu ciężarowego oderwało się koło, które uderzyło bezpośrednio w niego. Śmierć zajrzała mu w oczy bardzo blisko. Efekt wypadku to kilkadziesiąt złamań, uszkodzeń wewnętrznych. W sumie rok leżenia w gipsie. Na szczęście, jak wspominał, kręgosłup i mózg nie ucierpiały, ale utykającym na nogę pozostał do końca życia.

Po tym wydarzeniu wyleczony jesienią 1984 r. podjął pracę, a jakże w szpitalu w Dębicy, na Oddziale Pediatrii jako lekarz stażysta. Potem były kolejne szczeble medycznej kariery – młodszego asystenta, asystenta, by 1 czerwca 1991 r. podjąć kolejne wyzwanie. Został dyrektorem szpitala i według swoich wcześniej przyjętych zasad przestał praktykować jako lekarz. Zresztą podobnie uczynił, kiedy objął dyrekcję Szpitala Specjalistycznego w Nowym Sączu. Szpitalem w Dębicy kierował 13 lat. Dlaczego Artur Puszko zdecydował się wziąć udział w konkursie na dyrektora sądeckiego szpitala w 2004 r.? (…)

Całość przeczytasz w najnowszym numerze DTS:

 

Reklama