Tragiczny bilans wakacji na Sądecczyźnie. Nie żyje 10 osób

Tragiczny bilans wakacji na Sądecczyźnie. Nie żyje 10 osób

Tegoroczne wakacje na Sądecczyźnie zapiszą się jako jedne z najtragiczniejszych. Według statystyk policyjnych od końca czerwca w wypadkach drogowych zginęło 10 osób, w tym nienarodzone dziecko. Średnia wieku tragicznie zmarłych to 26 lat. W analogicznym okresie ubiegłego roku zginęło 2 osoby. 

Tragiczny finał wypadków od początku wakacji:

23 czerwca kilka minut po północy, 38-letni mężczyzna jadąc samochodem marki Peugeot przez ulicę Grunwaldzką w Muszynie, wypadł z drogi i poniósł śmierć na miejscu.

25 czerwca, po godzinie 5 rano, w miejscowości Krużlowa Niżna (w gminie Grybów), samochód wypadł z drogi i dachował. Pojazdem marki Audi podróżowały trzy osoby, dwóch 19-letnich mężczyzn (bliźniaki) i 18-latka. Niestety dziewczyny nie udało się uratować, zginęła na miejscu.

1 lipca około godziny 3 w nocy, na obwodnicy w Starym Sączu (w rejonie skrzyżowania z ulicą Popowicką), doszło do zdarzenia drogowego z udziałem dwóch pojazdów – skutera i samochodu osobowego marki Volkswagen. W wyniku zdarzenia dwóch mężczyzn w wieku 21 i 22 lat poruszających się skuterem zostało przewiezionych w stanie ciężkim do szpitala, gdzie nad ranem jeden z nich (21-latek) zmarł.

3 lipca w Zabrzeży na drodze wojewódzkiej nr 969 doszło do wypadku z udziałem trzech pojazdów marki Opel, Fiat oraz Volkswagen. 21-letnia kierująca Oplem z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala, gdzie w wyniku poniesionych obrażeń zmarła.

13 lipca na drodze gminnej w Zarzeczu, 31-latek kierujący motocyklem zginął na miejscu zdarzenia.

8 sierpnia w miejscowości Muszyna, 62-letni mężczyzna zjechał ciągnikiem rolniczym z drogi i uderzył w zaparkowany samochód osobowy. Mimo szybkiej pomocy świadków zdarzenia, a następnie ratowników medycznych, nie udało się go uratować.

Katastrofa w ruchu lądowym 

8 sierpnia około 13.40 w miejscowości Łęka (gmina Korzenna) kierujący samochodem ciężarowym marki Mann z nieznanych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z samochodem terenowym marki Nissan Patrol, a następnie z Volkswagenem Passatem i Oplem Astrą. Na miejscu zginęły dwie osoby: 32-letni ojciec i 6-letni syn, którzy podróżowali Volkswagenem. 32-letnia matka w wysokiej ciąży walczyła o życie w szpitalu. Niestety nie udało się uratować ani jej, ani nienarodzonego dziecka. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako katastrofa w ruchu lądowym. Kierowcy cysterny grozi od 6 miesięcy do 8 lat  pozbawienia wolności. Więcej informacji —> TUTAJ

W analogicznym okresie ubiegłego roku odnotowano dwa wypadki drogowe ze skutkiem śmiertelnym:

1 czerwca 2017 roku w Siołkowej 74-letni pieszy wpadł pod przejeżdżający pojazd. Mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala.

25 lipca w Starej Wsi doszło do zderzenia Nissana Murano z Fordem Transitem, w wyniku czego na miejscu zginął 25-letni pasażer Nissana, natomiast kierowcy obu pojazdów (w wieku 27 i 30 lat) z ciężkimi obrażeniami ciała trafili do szpitala.

– Główną przyczyną zdarzeń drogowych na Sądecczyźnie w dalszym ciągu jest niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze  podkreśla asp. dr Iwona Grzebyk-Dulak z KMP w Nowym Sączu. – Najczęściej w nich giną zmotoryzowani uczestnicy ruchu drogowego, dlatego sądecka Policja apeluje o wolniejszą jazdę. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa – wyjaśnia. Jak dodaje, kierowcy winni zwrócić szczególną uwagę na: rzeźbę terenu, stan i widoczność drogi, a także:  stan i ładunek pojazdu, warunki atmosferyczne i natężenie ruchu. – Pilnie obserwujmy również, co się dzieje na drodze i w jej bezpośrednim otoczeniu – tłumaczy oficer prasowa sądeckiej Policji.

Kierowcy, noga z gazu. Życie mamy tylko jedno! 

Fot. arch, dts24.pl

Reklama