Błażej Targosz (kandydat do Rady Miasta Nowego Sącza z ramienia PiS) w natłoku posiadanych kont na Facebooku zapomniał się przelogować. Wyszło niezręcznie. Narobił bałaganu sobie i koledze. Całe świąteczne porządki diabli wzięli.

Błażej Targosz prowadzi na Facebooku różne konta. Z racji, że ma na to doprawdy mnóstwo czasu, prowadzi m.in. konto o nazwie: „Piwniczna 2024, Tomasz Michałowski”. Jest to profil kandydata na burmistrza Piwnicznej-Zdroju.

Wczoraj ukazał się film w temacie kampanijnych pomysłów na gminę. A pod filmem ukazał się komentarz: „Brawo Tomasz byle do przodu, a dewiantów zostaw z tyłu. Wesołych Świąt”. Kłopot w tym, że komentarz napisał sam „Tomasz”, czyli de facto Błażej Targosz. Wygląda to następująco:

– Informuję, że załączony wpis pochodzi ode mnie – przyznał Błażej Targosz, podejmując „próbę” ratowania sytuacji, po czym dodał: – Niestety Pana brak szacunku do innych pisanie z małej litery nazwiska czy się kogoś lubi czy nie jest podłe i jest odchyleniem normy i nie zgodne z zasadami współżycia społecznego – zwrócił się do mieszkańca gminy Piwniczna. Do dyskusji włączył się sam Tomasz Michałowski (z prywatnego profilu), który swojemu koledze z PiS odparł: – Błażej Targosz proszę się wytłumaczyć, pomimo wielu krytycznych wpisów, komentarzy, Jacek Kulig nigdy nie przekroczył pewnej granicy, w odróżnieniu od innych osób komentujących na tej stronie.

W poszukiwaniu objaśnień natychmiast zajrzeliśmy do Słownika Języka Polskiego. Wertowaliśmy hasła: „dewiant”, „odchylenie”, „norma”, „zasada”, współżycie”, „społeczne”. Wszystko na nic. Najbardziej trafne wytłumaczenie powyższej sytuacji widniało pod słowem: „klopsik”.

Czytaj także: Sandecja miała dwie piłki meczowe. Ostateczny cios zadała jednak Stal [ZDJĘCIA]