Jak to z tradycją było, czyli śledztwo w sprawie rezurekcji

Jak to z tradycją było, czyli śledztwo w sprawie rezurekcji

Wszystko zaczęło się w 2006 r. Ówczesny biskup tarnowski Wiktor Skworc przed świętami wielkanocnymi wysłał list do proboszczów, w którym nakazał, aby w każdej parafii procesja rezurekcyjna odbywała się na zakończenie Wigilii Paschalnej, czyli w sobotę w nocy, a nie przed poranną mszą w Niedzielę Wielkanocną. I rozpętała się burza!

Proboszczowie, chcąc nie chcąc, musieli się podporządkować woli biskupa, równocześnie wystawiając się na ostrzał ze strony wiernych: „Kto to widział?”, „Szarganie polskiej tradycji!”, „Zawsze procesja była rano!”, „Likwidacja odwiecznych zwyczajów!” itp. Dyskusji przy świątecznych stołach było bez liku. Co bardziej świadomi wskazywali, że w mszale są dwie równorzędne opcje: procesja albo w nocy, albo o świcie. Spora część była bardzo zadowolona z nocnej procesji: bo nie trzeba rano wstawać i drugi raz iść do kościoła, bo głupio wieczorem śpiewać już Alleluja, a rano wracać do adoracji przy Grobie Pańskim, bo przecież w Ewangelii jest napisane, że jak kobiety przyszły do grobu o świcie, to zobaczyły odsunięty kamień i stwierdziły, że Jezusa tam nie ma, czyli musiał zmartwychwstać jeszcze nocą. Inni powtarzali powyższe argumenty: tradycja, zawsze tak było / nigdy tak nie było. I jak to bywa w jednym, powszechnym Kościele, narodziły się dwa rezurekcyjne obozy: nocniarzy i porankowców. Pojawiały się też przykłady niebywałej kreatywności w interpretacji zarządzeń kurialnych i przepisów liturgicznych. W jednej nowosądeckiej parafii, by biskup był syty i parafianie cali, ogłoszono, że na zakończenie Wigilii Paschalnej odbędzie się procesja rezurekcyjna, a w Niedzielę Wielkanocną o godz. 6:00 będzie procesja eucharystyczna, a po niej msza…

Im więcej lat mijało od zarządzenia biskupa Skworca, a już zwłaszcza po przeniesieniu go do Katowic, proboszczowie, albo z własnego wyboru, albo pod presją wiernych, zaczęli wracać do porannej procesji, dając asumpt do triumfalizmu jej zwolennikom, którzy mogli teraz z prawdziwie chrześcijańską pychą i wyższością, z pogardą patrzeć na biednych grzeszników, głoszących herezje o łażeniu z feretronami po nocy (…)

Cały tekst Jakuba Bulzaka przeczytasz w najnowszym wydaniu DTS – bezpłatnie pod linkiem:  

Fot. Janina Polakiewicz, www.bazylika.org.pl

Reklama