Od pewnego czasu wśród nowosądeckich działaczy Prawa i Sprawiedliwości, krążą informacje, że obecny starosta Marek Kwiatkowski, który został wybrany z ramienia partii Jarosława Kaczyńskiego, tworzy swoją, odrębną od partii, listę do powiatu. Daje się również słyszeć, że na poziomie powiatu, w którym właśnie PiS ma większość w radzie (a więc samodzielnie rządzi), dojdzie przed wyborami do rozłamu.
Marek Kwiatkowski został starostą powiatu nowosądeckiego w 2018 roku. Wcześniej tę funkcję pełnił Marek Pławiak – obecny dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Nowym Sączu i to on, jako pełnomocnik PiS w powiecie, odpowiada za tworzenie listy PiS.
– Pan Marek Kwiatkowski nie jest upoważniony do wypowiadania się w sprawie list Prawa i Sprawiedliwości. Jest szeregowym członkiem. Pan poseł Arkadiusz Mularczyk został wiceprzewodniczącym zarządu wojewódzkiego PiS, więc jest odpowiedzialny i upoważniony do tworzenia list w okręgu nr 14., obejmującym powiaty: nowosądecki, gorlicki, limanowski, nowotarski, tatrzański i miasto Nowy Sącz – podkreśla w rozmowie z naszą redakcją pełnomocnik PiS w powiecie Marek Pławiak.
Samorządowiec zaznacza, że listy są wstępnie przygotowane, bez określenia kolejności. Wczoraj przedłożył posłowi propozycje kandydatów przygotowane przez komitety gminne i międzygminne. O ostatecznym kształcie list zadecyduje zarząd wojewódzki PiS.
– Do tworzenia list w powiecie nowosądeckim upoważniony jestem tylko ja, jako pełnomocnik – co potwierdził mi wczoraj pan poseł – dodaje Marek Pławiak.
Były starosta jedynką
Wszystko na to wskazuje, że lokomotywą listy PiS w powiecie zostanie były starosta Marek Pławiak. To na jego barkach spocznie odpowiedzialność za wynik partii na Sądecczyźnie. Obecnie jednak sam zainteresowany nie potwierdza tego i zaznacza, że wszystko w rękach zarządu wojewódzkiego.
– Na pewno pan Kwiatkowski nie tworzy listy, bo nie ma żadnego upoważnienia odpowiedniego organu PiS – stwierdza stanowczo Marek Pławiak.
Bastion PiS upada?
Podczas wyborów samorządowych Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 19 na 29 mandatów radnych w powiecie. Na kandydatów z list PiS zagłosowało 50 175 osób, co stanowiło 55,88% wszystkich oddanych głosów, dzięki czemu partia może samodzielnie rządzić. Po wyborach do Sejmu i Senatu coraz częściej słychać, że członkowie PiS chcą uciekać z partii. Tak ma się również dziać w powiecie nowosądeckim. Pławiak zaprzecza.
– Uspokajam członków PiS. Wszystko idzie zgodnie z procedurami w uzgodnieniu z władzami partii. Zapewnimy jak najlepsze listy do każdego poziomu samorządu. Znalezienie się na nich zależy także od oceny pracy w samorządzie poszczególnych członków. Jeżeli prawdą jest, że pan Kwiatkowski tworzy listę, to oczywiście robi to bez zgody władz partii, pana posła Arkadiusza Mularczyka i osób decyzyjnych w województwie. Jeśli robi to na własny rachunek, to niewątpliwie zostanie to ocenione przez zarząd wojewódzki PiS – kwituje Marek Pławiak.
Jednocześnie przekonuje, że nie ma żadnych ucieczek, czy rozłamów w PiS. – Nic mi na ten temat nie wiadomo. Jestem w stałym kontakcie z poszczególnymi pełnomocnikami komitetów gminnych i międzygminnych. Propozycje kandydatów na kandydatów do poszczególnych szczebli samorządowych przedłożyłem panu przewodniczącemu Arkadiuszowi Mularczykowi i trwa weryfikacja – podsumowuje Marek Pławiak.
Z obecnym starostą Markiem Kwiatkowskim nie udało nam się porozmawiać. Do tematu wrócimy.
Czytaj także: