Wczoraj w teleturnieju ,,Milionerzy” na kanale TVN pojawiła się mieszkanka Nowego Sącza, Agnieszka Augustyn. W odcinku zdążyła jednak odpowiedzieć tylko na dwa pytania i czas emisji minął. Dziś mieliśmy okazję obejrzeć dalszą część gry pani Agnieszki. Choć szła przez program jak burza i grała już o 250 tysięcy złotych, wróciła do domu z 40 tysiącami.

Agnieszka Augustyn świetnie radziła sobie z różnymi pytaniami. Bezbłędnie odpowiedziała na przykład na te dotyczące izotopów i stolic województw. Pod koniec dzisiejszego odcinka sądeczanka miała na swoim koncie 125 tysięcy złotych i koło ratunkowe ,,telefon do przyjaciela”. Pokonało ją pytanie o… defekację.

,,Defekacja to” – przeczytał Hubert Urbański. Cztery odpowiedzi do wyboru to: oczyszczanie soku buraczanego, oddawanie moczu, obniżanie wartości i zabieg irygacji esicy.

Kobieta metodą dedukcji wybrała ostatnią odpowiedź i jak przyznała, była w 90% pewna swojej decyzji. Niestety, okazało się, że była w błędzie. Właściwe dokończenie zdania to ,,oczyszczanie soku buraczanego”. Słowo ma po prostu dwa znaczenia.

Mieszkanka Nowego Sącza musiała pożegnać się z marzeniami o milionie i wróciła do domu ze zdobytą wcześniej gwarantowaną sumą – 40 tysięcy złotych. Mimo wszystko, gratulujemy wygranej!

W październiku w Milionerach pojawił się inny reprezentant naszego miasta. Mariusz Bocheński zdobył wtedy 125 tysięcy złotych. Więcej o jego grze przeczytasz TUTAJ.